ZAPISKI KRYTYCZNE: Alpinista

Cofnijmy się o ponad 100 lat. Za najtrudniejszą wspinaczkę w Tatrach uznawano wówczas południową ścianę Zamarłej Turni. Ściana padła już w roku 1910, ale i później miał tam miejsce szereg tragicznych wypadków, także zespołów kobiecych. Gdy nagle pojawił się Jerzy Leporowski, który pokonał ścianę samotnie, bez asekuracji. A kilka lat później sam zginął (też samotnie) na Kozim Wierchu. Już wtedy nazywano taterników Kapliczką straceńców.

Wspinaczka samotna, bez asekuracji i sztucznych ułatwień, rozwinęła się pół wieku później, na ogół na niezbyt wysokich skałach (bouldering). W filmie ”The Alpinist” użycie w tytule rodzajnika określonego THE może sugerować, że chodzi tu o alpinistę całą gębą, może nawet najlepszego. Trudno tak określić Marc-André LeClerca (1892-2018), młodego Kanadyjczyka, który przeszedł w samotnej wspinaczce kilka ekstremalnych dróg na szczytach obu Ameryk, m.in. na Mt. Robson w Canadian Rockies i Cerro Egger w Patagonii. Na pewno był obiecujący, ale w góry najwyższe już nie zdążył się wybrać.

Są różne kryteria doskonałości w alpinizmie. Jedni oceniają najwyżej osiągnięcie największej ilości szczytów 8-tysięcznych, najlepiej zimą, lub trudnymi drogami. Inni wolą ekstremalne wspinaczki także w niższych górach.

Właśnie Reinhold Messner, pierwszy zdobywca Korony Himalajów, mówi w filmie, że co drugi wyróżniający się wspinacz ekstremalny ginie w młodym wieku. Taki właśnie los spotkał 26-letniego Kanadyjczyka. Znów Kapliczka straceńców?

Ale film o nim jest przeżyciem rzadkiej intensywności, bo chwyty w pionowej skale i stawiane na niej kroki, z których każdy może być ostatnim, filmowane są w ciągu ostatnich paru lat działalności alpinisty, na imponującym tle wysokich gór, urzekających groźnym pięknem.

Aleksander Kwiatkowski

THE ALPINIST  reż. Peter Mortimer, Nick Rosen, dystr. POM, prem. 13.1.2022.

Lämna ett svar