Na początek anegdotka. Na moście Kierbedzia stoi jąkała i pyta przechodzącego mężczyznę: Któ-któ-która godzina? Ten odpowiada: Pią-pią-ta! Jąkała zrzuca go z mostu, a ten walcząc o życie woła: Ra-ra-ratunku!!! Co jąkała komentuje: Pa-pa-patrz Pan ja-ja-jaki uparty! To-to-tonie, a jeszcze się prze-prze-przedrzeźnia!
Na forach internetowych zaznacza swoją obecność (nie podam adresu, bo nie godzi się popularyzować głupca) Jąkała, który wie jedno – Spowodowany jałtańskimi decyzjami nowy obraz Europy, dał początek opływającej mlekiem i miodem krainie, o nazwie Polska Ludowa.
Okazuje się, że koń, jaki jest, nie każdy wie. Jąkała nie wie, więc pozwolę sobie przypomnieć na parę faktów z historii Polski.
Zwycięska bitwa o Warszawę w 1920 roku, została słusznie zaliczona do decydujących bitew w historii świata, bowiem w bitwie o stolicę Polski ważyła się przyszłość Europy. I nie tylko to, utrata Warszawy w 1915 roku odebrała Rosji na okres dwudziestu lat rangę mocarstwa. Ponowne zajęcie Warszawy w 1945 roku i utrzymanie jej przez bez mała pięćdziesiąt lat, przerwane zostało przez jednego elektryka z Gdańska, co – operując skrótem myślowym – w rezultacie skreśliło z listy światowych mocarstw Rosję na wieki wieków Amen, w czym dopomóż Bóg.
Na marginesie. Zabrzmi wręcz anegdotycznie, że to Marks i Engels udowodnili w jednej ze swoich prac, iż warunkiem ocalenia Europy przed Rosją, jest odbudowa niepodległej Polski. Ilość bitew stoczonych o Warszawę mówi o zawziętości Polaków w walce o wolność i niepodległość, ale także o świadomości Rosji, że posiadanie tego miasta jest kluczem do opanowania Europy.
We wszystkich bitwach o Warszawę (poniżej lista), polski naród płacił stale podwyższającą się cenę, która osiągnęła apogeum w 1944 roku, tragicznym w skutkach dla ludności Warszawy powstaniem. Od czasów zburzenia Jerozolimy w 70 roku, żaden naród nie okupił tak drogo prawa do wolności.
Bitwy o Warszawę:
– 1656 – oblężenie polskie (wojna polsko-szwedzka)
– 1656 – bitwa w polu
– 1657 – oblężenie siedmiogrodzkie
– 1704 – oblężenie szwedzkie
– 1705 – bitwa w polu (Polska, Saksonia – Szwecja)
– 1705 – bitwa w polu (Polska, Saksonia – Szwecja)
– 1794 – powstanie (Polska – Rosja)
– 1794 – oblężenie koalicyjne (Rosja/Prusy – Polska)
– 1794 – szturm Pragi (Polska – Rosja)
– 1809 – bitwa w polu (Polska – Austria)
– 1830 – powstanie (Polska – Rosja)
– 1831 – bitwa w polu (Polska – Rosja)
– 1831 – oblężenie (Polska – Rosja)
– 1920 – bitwa w polu (Polska – Rosja)
– 1939 – oblężenie (Polska – Niemcy)
– 1944 – powstanie (Polska – Niemcy)
(W powyższym zestawieniu brak powstania w getcie (1943), ponieważ nie była to bitwa o posiadanie Warszawy. Brak również bitew między zaborcami, których pośrednim lub bezpośrednim celem była Warszawa)
Liczne i idące przez wieki bitwy o Warszawę kończy, miejmy nadzieję na zawsze, haniebna bezczynność stojących po praskiej stronie Wisły jednostek dowodzonych przez pułkownika Berlinga. Tak – pułkownika Berlinga!
Berling nigdy nie uzyskał z rąk głównodowodzącego polskiej armii generała Sikorskiego awansu na generała. Sikorski parokrotnie odmawiał sugestiom mianowania go generałem wiedząc, że Berling jest agentem NKWD („Bez ostatniego rozdziału”, Władysław Anders). Dopiero po wyjściu jednostek sformowanych przez generała Andersa do Persji, na czapce Berlinga pojawił się generalski wężyk.
Obawiam się, że przypomnienie mu bitew o Warszawę, czyli o Polskę, na nic się nie zda, bo dla Jąkały wszystko zaczęło się w 1945 roku, a szczęście, jakiego doznała Polska z ręki Stalina, przerwał haniebny 1989 rok! Od tego czasu trwa pasmo nieszczęść, którym biedny Jąkała jest poddawany.
I to by było na tyle, co samo w sobie już jest za dużo, albowiem ogólnie wiadomą prawdą jest, że poświęcanie czasu głupcowi, ubliża rozumowi.
Andrzej Szmilichowski