W Sztokholmie zmarł Wojciech Walentowicz

W Sztokholmie po długiej chorobie zmarł Wojciech Walentowicz, znany szwedzkiej Polonii z udziału wraz ze swoim bratem Jerzym, w rajdach samochodowych Monte Carlo Historique.

Wojtek urodził się 27 kwietnia 1955 roku w Warszawie. Już od młodych lat, gdy miał 16 lat, interesował się z bratem motoryzacją. Ich mama startowała w rajdach na początku lat 60. Jak opowiadał w wywiadzie, który z nim przeprowadziła wiele lat temu (w 2006 roku) Anna Andersson-Jasiulewicz

w wieku lat 15-16 zaczęliśmy uczęszczać do Warszawskiego klubu motoryzacyjnego gdzie poznaliśmy wielu kolegów, z którymi wspólnie jeździliśmy i z którymi do dnia dzisiejszego mamy kontakt. Braliśmy też udział w wielu imprezach motoryzacyjnych i rajdach a ja nawet brałem udział w wyścigach formuły, tzw. Formuły Ester – podobnej do Formuly 1 ale z silnikiem Łady. Rajd Monte Carlo od dziecka był naszym marzeniem, który jednak mogliśmy zrealizować dopiero kilka lat temu. Zainteresował nas rajd w klasie samochodów klasycznych – weteranów. Kupiliśmy samochód Alfa Romeo, przygotowaliśmy go do jazdy i założyliśmy Rally Team Poland, w której najpierw brały udział 3 załogi a potem jeszcze dołączyła do nas słynna Syrena. I w ten sposób znaleźliśmy się w Monte Carlo.

Wojtek wraz z bratem prowadzili przez wiele lat warsztat samochodowy na Söder, Docent Däck, później zajął się branżą budowlaną. Był zawsze miłą i ciepłą osobą, jak napisała we wspomnieniu jego bratanica: Wujku, zawsze będę Cię pamiętała za Twoje ciepło i humor, do zobaczenia”.

W Warszawie bracia Walentowiczowie związani byli z Automobilklubem Rzemieślnik, który na swojej stronie internetowej wspomina go:

Pozostawił po sobie duży dorobek motorsportowy ponieważ już od 16 roku związał się ze sportem motorowym. Startował w rajdach, wyścigach czy Formule Ester. W najnowszej historii zapamiętaliśmy go jako pilota swojego brata w Rajdzie Monte Carlo Historique.

Poznałem Wojtka trzydzieści kilka lat temu podczas wakacji na Krecie, później widywaliśmy się od czasu do czasu w jego warsztacie samochodowym. Długo walczył ze swoją chorobą, ale do końca był pełen entuzjazmu dla sportu samochodowego. Jak pisał jego brat w książce „Alfą do Monte Carlo” – opisując ich udział w wyścigu –

mieliśmy odwagę podjąć próbę spełnienia wielkiego marzenia z młodości. Zaryzykowaliśmy, włożyliśmy wielki wysiłek i odnieśliśmy sukces, I to jest właśnie najważniejsze.

Wojciech Walentowicz zmarł 19 kwietnia 2025 roku w Sztokholmie. Żegnaj Wojtku.

Tadeusz Nowakowski

En reaktion på ”W Sztokholmie zmarł Wojciech Walentowicz

  1. Wojtus Kochany przyjacielu .Bardzo bedzie nam Ciebie brakowalo. Ale do zobaczyska,czekaj tam na” Niebieskiej Trasie” na nas .Jeszcze zrobimy wiele wesolych ,wspolnych imprez-Marek Lewandowski

Lämna ett svar