ZAPISKI KRYTYCZNE: Życie to nie jest bajka

Winston S. Churchill obiecał swym rodakom – w głośnym przemówieniu na początku II wojny światowej – blood, sweat and tears.

Ludzki pot ze środka tej triady wywołują trudne ćwiczenia fitness, prowadzone przez Sylwię Zając. Ta postać z nowego polskiego filmu Magnusa von Horna ”Sweat” to kobieta sukcesu, na pozór silna i pewna siebie, ale w gruncie rzeczy słaba i zakompleksiona, przypłacająca nieudane jak dotąd układy prywatne neurotycznymi reakcjami na prozę życia. Główna sfera jej kontaktów to media społecznościowe: Instagram, Facebook, Twitter – ocean plotek, sensacji i skandali. Obraca się w eleganckim świecie, nie brak jej potrzebnych i niepotrzebnych gadgetów, ale o kontakt z rodziną – matką, jej nowym partnerem, rodzeństwem, ciotkami – już trudniej.

Na tle nowoczesnej warszawskiej architektury, w cieniu PKiN-u, von Horn filmuje smutną rzeczywistość, wnikliwie i z warsztatowym polotem, ale komentarz pozostawia widzom. Życzę im uważnej lektury tego filmowego tekstu, przypominając zarazem, że ”Sweat” zgarnął ubiegłej jesieni kilka ważnych nagród na festiwalu w Gdyni.

Aleksander Kwiatkowski

SWEAT reż. Magnus von Horn, dystr. TriArt Film, szwedzka premiera 12.3.2021

Lämna ett svar