Wszystko zaczęło się od ewolucji slangu. Jeszcze w latach 1950. mieliśmy prawomyślny tytuł ”Złodzieje i policjanci” jako oddanie w polszczyźnie włoskiego oryginału – farsy z komikiem Toto: ”Guardi e ladri”. Zresztą za komuny nie było dozwolone używanie określenia glina czy gliniarz w kontekście oficjalnym, w odniesieniu do ludowej MO.
Wszystko zmieniło się w roku 1989. Glina się wyczerpała, a W. Pasikowski, choć powrócił później (2004) do tego określenia, to jednak od początku lat 1990. lansował Psy, a jego konkurent J. Zamojda wybrał – dla przeciwnej strony (medalu) – Wilki, stare lub młode. Jedno i drugie to przecież sfora, i taki właśnie tytuł wybrał w roku 2002 dla swego serialu zasłużony, także w kinie akcji, Wojciech Wójcik.
”Sfora” stała się wzorem i matrycą dla serialu Pasikowskiego, a szczególnie dla trzech długich seriali M. Dejczera. Scenarzyści tych ostatnich czerpali pełną garścią z materii, fabularnych pomysłów i rozwiązań ”Sfory”. Dotyczy to zarówno niektórych postaci, jak młoda aspirantka policji, jak problemów z nałogiem, wątków prywatnych dotyczących małżeńskiego pożycia, czy podkreślających trudność odróżnienia stróżów prawa od przestępców. To wynik korupcji głęboko przenikającej sfery policji i prokuratury/sądownictwa, nie wykluczając takich służb specjalnych jak BOR czy UOP i sięgających aż po warstwę rządzącą.
Do tego samego zespołu postaci i sytuacji, jeszcze wyraźniej zatracając różnicę między przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości i zbrodniarzami, nawiązał, w formie o wiele bardziej prostackiej i brutalnej, Patryk Vega w serii (nie serialu) filmów kinowych łączonych w tytule słowem Pitbull.
Aleksander Kwiatkowski