Koło szczęścia, czyli Kobiecy Challenge

Rozmowa z Ambasadorką Kobiecego Challenge w Sztokholmie, Dorotą Kluźniak.

Czym jest Kobiecy Challenge?

To projekt, którego promotorem jest Izabela Tomiczek-Pitlok z Frankfurtu. Będąc sama emigrantką pomyślała, by zrobić coś dla innych emigrantek – kobiet. Chodziło o wspieranie kobiet, które znalazły się na emigracji i które chcą a jakiś sposób się rozwijać. Które chcą coś więcej, poza pracą, domem czy dziećmi.

Czyli projekt skierowany jest do tej najnowszej emigracji?

To nie ma znaczenia. Chodzi nam o kobiety, które poszukują swojej drogi życia, często nie czują się dobrze w swojej obecnej rzeczywistości. Główny nacisk kładziemy na rozwój osobisty. Chodzi o to, by zrozumieć siebie, swoje potrzeby.

Czy kobiety mają trudniej na emigracji?

Myślę, że tak. Jestem w Szwecji od 15 lat i wiem, jaką drogę trzeba przejść, by znaleźć swoje miejsce na obczyźnie. Podstawą jest przede wszystkim poznanie języka…

Ale przecież wielu Polaków-mężczyzn, też tego języka nie zna…

Teoretycznie tak, ale mężczyzna jest jednak tym silniejszym ”gatunkiem” i szybciej się odnajdzie.

A to nie jest jakiś pewien stereotyp myślenia?

Tu nie chodzi o to, że kobiety sobie dają gorzej radę. Może psychicznie? Ale często po prostu chcą coś więcej. Kobieta musi ogarnąć i pracę i dzieci, i dom… Wielu mężczyzn by sobie z tym nie poradziło…

To dla mnie jest właśnie stereotyp.

Oczywiście, nie generalizuję, wielu mężczyzn daje sobie świetnie radę ze wszystkimi takimi obowiązkami.

Czy zatem kobieta czuje się bardziej samotna na emigracji obarczona tymi wszystkimi obowiązkami?

Tego też nie należy generalizować. Wszystko zależy dlaczego tutaj się znalazła, dlaczego wyjechała z Polski. Duży procent Polek tutaj mieszkających wyjeżdża ”za swoim partnerem” – to także i mój przypadek. Dużo kobieta zostawia rodzinę w Polsce i wyjeżdża tutaj do pracy. Te obciążenia są różne i w różnym stopniu wpływają na psychikę. Kobiety są zazwyczaj bardziej wrażliwe.

Chcecie działać poprzez organizowanie ”warsztatów”. Na czym one mają polegać?

Przede wszystkim na rozwoju osobistym. Ja to określam jako ”koło szczęścia”. Czyli nasza praca, nasze zdrowie, nasze relacje, finanse, nasze hobby… Często niektóre z tych rzeczy umykają nam w codziennym życiu. Jak się skupimy na pracy to może ucierpieć nasz związek. Jak się skupimy na naszej relacji, to może ucierpią nasze osobiste kariery. W przypadku kobiet często jest tak, że jak już dzieci dorosną i ”wyfruną” z domu, to odczuwamy pustkę, czujemy się niepotrzebne. Dlatego podczas tych naszych warsztatów chcemy te wszystkie aspekty życia uświadomić, bo wtedy łatwiej znaleźć ”przyczynę”. Może to ”koło szczęścia” nie kręci się tak, jak powinno. Bo ważny jest balans i harmonia.

Czyli taka psychoterapia?

Nie nazwałabym tego w ten sposób. My nie bawimy się w lekarzy. Chcemy pokazać tylko kierunek, w którym powinniśmy iść, by odnaleźć zadowolenia z życia. Każda z uczestniczek takich warsztatów sama zdecyduje, czy znajdzie tam coś dla siebie, jakiś drogowskaz, jakieś wsparcie. Chcemy wzajemnie się wspierać, każda z nas ma różne doświadczenia, różne potrzeby, różne zainteresowania.

Jak sama trafiłaś do Kobiecego Challenge’u?

Ponieważ byłam w pewnym momencie życia bardzo chora skupiła się na ”zdrowiu”. Robiłam tutaj różne rzeczy, przez parę lat prowadziłam sklep z odzieżą dla dzieci – był pomysł, inwestycja, ale na dłuższą metę trudno było się utrzymać z tego. Po różnych przykrych i bolesnych przejściach, w pewnym momencie otworzyłam swój profil na Facebooku, szukając wsparcia i pomocy. Poprzez inną grupę na FB trafiłam wreszcie na profil Izabeli Pitlok i Kobiecy Challenge. To działa trochę tak: jak wchodzisz w jakąś relację, to ta daje ci następną relację. Ponieważ Izabela szukała kogoś, kto mógłby ten projekt Kobiecego Challenge’u promować w Sztokholmie, to otrzymałam od niej propozycję by zostać Ambasadorem tego projektu na Sztokholm.

Czyli to taki międzynarodowy projekt?

Tak, mamy ambasadorkę w Londynie, w Belgii, we Włoszech…

Życzę powodzenia.

Rozmawiał: Tadeusz Nowakowski
Foto: Kamila Krawiec

Lämna ett svar