Miłośnikom historii miasto kojarzy się z Unią Kalmarską. Miłośnikom militari z jedną z najciekawszych twierdz w Szwecji. Mojemu znajomemu Szwedowi z – ponoć – najpiękniejszymi Szwedkami. Kalmar. Miasto na wschodnim wybrzeżu, ważny ośrodek przemysłowy i kulturalny.
Kalmar to jedno z większych miast w Smalandii, bogate w ciekawe obiekty architektoniczne m.in.: fortecę graniczną, drewnianą starówkę, katedrę oraz unikalną miejską drewnianą pralnię z lat 20-tych XX wieku. Na szczególną uwagę zasługuje zamek kalmarski. Został on wybudowany w XII wieku. Później budowla została wzmocniona i zyskała sławę najbardziej niedostępnego zamku w Królestwie. To właśnie tutaj, na zamku w 1397 roku zawarto unię kalmarską pomiędzy Danią, Szwecją i Norwegią, przez co miasto stało się jednym z najważniejszych w Szwecji. W 1523 roku królem Szwecji został Gustaw Waza, który przebudował zamek, dzięki czemu dziś możemy podziwiać jego piękny renesansowy charakter w najdrobniejszych detalach. Posiada on wieżyczki, wały, fosę, lochy oraz drewniany, zwodzony most. Ale największe wrażenie wywiera bogato zdobiona komnata królewska z drzwiami ukrytymi w ścianie. W swojej historii zamek przetrwał kilkanaście wielkich oblężeń. Bronili go m.in. Szwedzi, Duńczycy, a raz nawet i Polacy. Miało to miejsce podczas wojny o sukcesje króla Zygmunta III Wazy (1566-1632), który starał się odzyskać należną mu koronę Szwecji. Swój obecny renesansowy kształt budowla uzyskała w czasie ostatniej większej przebudowy jaka przeprowadzona została w XVI wieku. Każdego roku w lipcu w murach twierdzy organizowany jest Festiwal Renesansu (Renässansdagarna), w czasie którego podziwiać można m.in. pokazy walk rycerskich, turnieje czy występy trubadurów.
Pozostałe ważne zabytki Kalmaru to m.in. wybudowana w latach 1660-1700 barokowa Katedra (Kalmar domkyrka), budynek ratusza miejskiego (Kalmar radhus), Teatr miejski, wzniesiona w 1658 roku wieża Västerport, Nordstjernan (Stary Browar), XIX wieczny Dom Krusenstiernska oraz usytuowane w budynku dawnego młyna parowego Kalmarskie Muzeum Okrętowe (Kalmar läns museum), w którym obejrzeć można m.in. ekspozycję poświęconą okrętowi Kronan (Korona). Zatonął on w pobliżu Olandii w 1676 roku w czasie wojny skańskiej, jaka toczona była pomiędzy Danią a Szwecją w latach 1675-1679.
Tereny, na których obecnie mieści się Kalmar były zamieszkane już w czasach prehistorycznych. Znaleziono na nich ślady działalności człowieka z epoki kamiennej. Najstarsze źródła pisane wspominające o mieście lub osadzie pochodzą z XI wieku. Według starej legendy ludowej patron Norwegii Olaf II Haraldsson po wygnaniu z kraju popłynął na swoich statkach do Cieśniny Kalmarskiej. Najstarsza pieczęć miasta pochodzi z okresu od 1255 do 1267, co czyni ją najstarszą pieczęcią w Skandynawii.
Po podpisaniu Traktatu z Roskilde w roku 1658 miasto straciło swą pozycję, gdyż przestało leżeć przy granicy. Kiedy w roku 1689 flota szwedzka została przeniesiona do Karlskrony, miasto całkowicie straciło swą dotychczasową pozycję militarną. Także podczas wojny skańskiej zamek został oblężony, ale nigdy nikomu nie udało się go zdobyć.
Na Dużym Rynku znajduje się zabytkowa katedra wybudowana w roku 1702 w stylu klasycystycznym. Może niezbyt efektowana, ale warta zwiedzenia. Wraz z utratą pozycji militarnej miasto ubożało. Dopiero w XIX wieku, kiedy rozwój przemysłu pobudził Kalmar do życia, udało się mu odzyskać dawną świetność.
Miasto ma bardzo kameralny charakter, zwłaszcza najstarsza część. Wąskie uliczki z niewysoką zabudową sprzyjają spacerom po mieście – zresztą właśnie ta najstarsza część miasta to dzisiaj również centrum handlowe. Sporą niespodzianką dla turystów będzie ilość restauracji, kafejek i barów, które skupiły się na kalmarskiej Starówce. Godna polecenia jest restauracja azjatycka przy Stora Torget – w nowoczesnych wnętrzach można zjeść i dobrze i tanio.
Kalmar stanowi także doskonałą bazę wypadową na pobliską wyspę Olandię.
Położona w południowo-wschodniej części Szwecji Smalandia jest jednym z najpiękniejszych przyrodniczo regionów kraju. Jej największą atrakcją jest druga co do wielkości szwedzka wyspa Öland. Jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc, szczególnie latem. Wielu Szwedów ma tutaj swoje domy letnie (nawet para królewska) i przyjeżdża regularnie co roku.
Z lądem miasto łączy most – wybudowany w 1972 roku słynny Most Olandzki – jego długość wynosi przeszło 6 km i jest to najdłuższym most w Szwecji (nie licząc Öresundsbro) i jednym z najdłuższych w całej Europie.
Najciekawsze przyrodniczo miejsca na wyspie znajdują się na północnym i południowym jej krańcu. Na północy znajduje się Trollskogen, spory obszar leśny, na którym stare dęby i sosny powyginane są w rozmaite kształty. Południową część wyspy zajmuje z kolei umieszczony na liście światowego dziedzictwa UNESCO Stora Alvaret. Jest to zespół karłowatej roślinności stepowej, niespotykanej nigdzie indziej na świecie. Równocześnie można spotkać tutaj roślinność alpejską i tundrową. Na tej unikatowej mozaice łąk, bagien i wrzosowisk rosną różne rzadkie gatunki roślin.
Największą miejscowością na wyspie jest Borgholm. Warto w niej zobaczyć ruiny zamku. Borgholms slott został wzniesiony w XII wieku, do dnia dzisiejszego pozostał korpus zamkowy, teraz zresztą w trakcie remontu. W przeszłości była to jedna z najważniejszych fortec Królestwa Szwedzkiego. Ruiny zamku robią nieco baśniowe wrażenie. W czasach świetności potężna budowla kontrolować miała żeglugę statków w Cieśninie Kalmarskiej. Zamek rozbudował król Jan III Waza, jednak pożar w 1806 roku obrócił budowlę w zgliszcza. Mury, które trochę przypominając polski Krzyżtopór.
Zaraz koło zamku znajduje się słynna letnia rezydencja królewska Solliden. Gdy nie przebywa tam rodzina królewska, można ją zwiedzać. Sam pałac może nie jest perłą architektury, ale godne uwagi są ogrody. Wymyślne rabaty, egzotyczne agawy, fontanny i posągi. Warto to przyjechać 7 lipca, wtedy jest szansa na spotkania koronowanych głów. W parku znajduje się sklepik z pamiątkami z unikatowymi perfumami produkowanymi wyłącznie na bazie roślin z Solliden.
W Borgholmie jest również znane i warte odwiedzenia muzeum Himmelsberga Museum. To prawdziwy skansen dawnych gospodarstw, domów, ich wyposażeń oraz przedmiotów mówiących o dawnym życiu na Olandii, połączony z galeriami sztuki i ogrodem.
Najlepiej zwiedzać Öland albo samochodem albo na rowerze. Samochodem łatwiej i szybciej – bo wyspa nie jest mała: ma 137 kilometrów długości i od 4 do 16 kilometrów szerokości. Szczególnie ciekawa jest podróż zewnętrzną stroną wyspy (od morza) na przykład od Borgholm aż do południowego krańca. Tutaj dotrzemy do najstarszej budowli mieszczącej się na Öland – to Eketorps borg, to stary fort budowany w trzech fazach między I a XIII wiekiem. Prawdopodobnie było to osiedle lokalnej społeczności, wzniesione w celach obronnych. Jest to ”żywe muzeum” odtwarzające warunki życia z epoki żelaza i czasów średniowiecza. ”Mieszkańcy” są ubrani w odzież z epoki. Można tam zaobserwować codzienne życie grodziska.
Öland słynie także z wiatraków – to swego rodzaju wizytówka wyspy. Ponoć kiedyś było ich tutaj niemal 3000, dzisiaj zostało około 300. Większość wiatraków wygląda podobnie, jest drewniana, pomalowana na szaro lub czerwień faluńską, ale można także spotkać inne: zbudowane z kamieni, z blaszanymi dachami. Największym, także skandynawskim wiatrakiem, jest Sandviks Kvarn. Ponieważ wiele z wiatraków nie imponuje wielkością, zasadne jest pytanie dlaczego jest ich tutaj tak wiele? Otóż jak głoszą mieszkańcy wyspy, wiatrak był znakiem, że gospodarz jest bogaty, obrotny i że dobrze mu się wiedzie. I każdy gospodarz, który mógł finansowo sobie pozwolić na wiatrak stawiał go z wielką dumą na swoich włościach.
Na południowym cyplu, tuż nad brzegiem morza, stoi natomiast latarnia morska Långe Jan, najwyższy (46,1 m) budynek na wyspie i najwyższa latarnia w Szwecji. Statki widzą ją z odległości 18 mil morskich. Zbudowana została w 1785 roku siłami rosyjskich jeńców wojennych, z kamienia pochodzącego z rozbiórki starej kaplicy. Latarnia usytuowana jest w kompleksie budynków należących do stacji ornitologicznej rezerwatu Ottenby. W sezonie letnim, za niewielką opłatą, udostępniona jest do zwiedzania, służąc jednocześnie za doskonały punkt obserwacji migrujących ptaków. Wejście na latarnię jest świetną okazją przekonania się na własne oczy jak naprawdę wygląda Olandia, która z tej perspektywy wydaje się być gładką jak stół łąką, rzuconą na błękitną powierzchnię morza.
Nie dość, że krajobrazy Olandii należą do najładniejszych w Szwecji, to jeszcze na części wyspy mieści się Rezerwat Ottenby – znakomite miejsce do obserwacji ptaków. Jest to również jeden z najstarszych parków narodowych w Szwecji, jego historia sięga aż XVI wieku. Południowa część wyspy należała wtedy do Karola X (znów ci władcy!), który miał tu swoje tereny łowieckie. Dawne posiadłości królewskie oddziela od reszty wyspy zachowany do dziś kamienny mur, który Karol X kazał wybudować w poprzek całej Olandii. Do dziś spotyka się tu wielkie stada jeleni.
Podobno prawdziwą duszę Olandii czuć jednak w Puszczy Trolli, w lesie powyginanych w najdziwniejsze kształty drzew, który jako żywo przypomina tajemnicze zakątki nieznanych krain ze skandynawskich sag i powieści Tolkiena. Jeszcze większej tajemniczości dodają wyspie kamienne kręgi i, pamiętające czasy pogańskie, głazy z runami z cmentarza w Södra Sandby. Rozrzucone po wyspie stare, wypłowiałe od słońca i słonego wiatru, drewniane wiatraki, są częściowo udostępnione do zwiedzania. Dwustuletnie „koźlaki” w Resmo pachną mąką, zaś w przy surowych, choć piaszczystych plażach koniecznie trzeba zajrzeć do sklepu i kupić popularne tu, świeżo wędzone ryby. Również mają smak tradycji.
Łagodny klimat, rozległe, zielone łąki, prehistoryczne, kamienne kręgi, tajemnicze głazy pokryte runami i setki starych drewnianych wiatraków sprawiają, że Olandia wydaje się trochę nierzeczywista. Zresztą położona w południowo-wschodniej części Szwecji Smalandia jest jednym z najpiękniejszych przyrodniczo regionów kraju. A być może jej największą atrakcją jest wyspa Öland.
(ngp)