Nacjonalizm i antyliberalizm w Europie Środkowej mają głębokie korzenie historyczne. Jednak pomimo prawicowo-populistycznej retoryki, więzi z Unią Europejską są zbyt silne, by je zerwać – pisze w artykule publikowanym w AXESS Adam Cwejman, komentator polityczny Göteborgs Posten.
W analizie burzliwej historii Europy Środkowej, szczególnie Polski, szuka wytłumaczenia dla – czasami – niezrozumienia na czym polega konflikt wartości między ”Wschodem” a ”Zachodem” Europy.
”Którą ścieżkę wybiera Europa Środkowa? Wiadomości z Europy Zachodniej nieustannie dotyczą konfliktów z Brukselą, prawicowego postępu populistów i konserwatywnych reakcji na zachodnioeuropejską politykę migracyjną, ustawodawstwo aborcyjne i wartości LGBTQ. Niektórzy dochodzą do wniosku, że to małżeństwo Europy Zachodniej i Środkowej nigdy nie było traktowane poważnie i powoli się rozpada. Ale czy naprawdę jest tak źle?”
Cwejman pisze, że wielu mieszkańców Europy Zachodniej nie rozumie, że przyczyn należy szukać w starym konflikcie środkowo europejskim, który
ma ponad sto lat na karku i który mimo wojny światowej składa się z pół wieku komunizmu i trzech dekad niepodległości.
Autor odwołuje się do geopolitycznych uwarunkowań:
Polska, Czechy, Słowacja i Węgry w swoich obecnych formach są wynikiem rozpadu imperiów europejskich. Za swoje istnienie zawdzięczają wynik I wojny światowej. Kiedy siły centralne, Niemcy i Imperium Habsburgów, przegrały wojnę z Ententą i carską Rosją, a rewolucja październikowa przekształciła się w wojnę domową, w końcu wyłoniła się autonomiczna Europa Środkowa. Polska, Czechosłowacja i Węgry odrodziły się po wiekach jako podległe państwa wasalne.
Nie uwzględniając tych historycznych uwarunkowań trudno o właściwą ocenę obecnej Polski – twierdzi Cwejman.
O ile Europa Zachodnia uznaje za rzecz oczywistą swój wariant państwa liberalno-demokratycznego i gospodarki rynkowej, politycy środkowoeuropejscy w XXI wieku nadal skurczą się ze względu na pogląd, że istnieje kilka sposobów rządzenia krajem. Dotyczy to także takich kwestii, jak rola telewizji państwowej, wartości religijne, polityka migracyjna i polityka seksualna. W Europie Zachodniej nie rozumiemy, dlaczego mieszkańcy Europy Środkowej, którzy już przyjęli gospodarkę rynkową i wolne wybory, nie mogą upodobnić się do nas. Ale dla nich chodzi o swobodny wybór autentycznego charakteru narodowego.
Cały, bardzo ciekawy artykuł, na stronach AXESS.
STREFA.SE