Władza i pieniądze

Władza i pieniądze to powszechne pragnienia ludzi. A gdy ma się jedno i drugie, można czuć się wybrańcem losu. Wybrani przez społeczeństwo posłowie właśnie zrealizowali do końca swoje pragnienia. Mają władzę… i pieniądze.

Oburzenie, jakie wywołały zaklepane przez Sejm, podwyżki uposażeń dla posłów i prezydenta (plus jego żony) jest zasadne, chociaż nie powinno chodzić o skalę podwyżek, ale o czas kiedy się o nich decyduje. Bo to tak jakby dać w gębę społeczeństwu, które boryka się z efektami pandemii, gdy oficjalnie mówi się o najwyższej recesji gospodarki. Ale… ”kasa nam się należy”, trawestując ex premier Beatę Szydło.

O podniesieniu uposażeń posłów mówiło się już dawno. Ale zawsze temat ten był jak gorący kartofel – przed każdymi wyborami bardziej liczył się głos wyborców, niż własna kieszeń. Faktem jest, że polscy posłowie, premier i prezydent zarabiali w Polsce mało, nawet w porównaniu z przeciętnym dobrym wynagrodzeniem specjalistów.

Tuż przed zaklepaną w ubiegłym tygodniu podwyżką, posłowie zarabiali 8.000 złotych (tj .ok. 20.000 SEK), premier 11.000 PLN (ca. 27.000 SEK) a prezydent 12.000 PLN (ca. 31.000 SEK). W Szwecji fachowiec na budowie może zarobić miesięcznie ok. 40.000 SEK

Dla porównania można przyjrzeć się zarobkom szwedzkich parlamentarzystów: miesięcznie zarabiają 69.000 SEK (ca. 28.000 PLN). Premier Löfven zarabia 176.000 SEK miesięcznie (ca. 73.000 PLN).

Po podwyżce pensje posłów w Polsce wzrosły do 12.600 PLN (ca. 32.000 SEK), premiera do 22.000 PLN (ca. 53.000 SEK), a prezydenta do 26.000 PLN (ca. 62.000 SEK). Procentowy wzrost uposażenia tych ostatnich wyniósł 100%!

Nadal jednak prezydent w Polsce to ubogi krewny swoich odpowiedników w innych krajach. Prezydent Donald Trump zarabia 290.000 SEK miesięcznie, kanclerz Angela Merkel 300.000 SEK, premier Singapuru Lee Hsien Loong 1.166.000 koron, prezydent Łukaszenko 30.000.000 SEK, prezydent Putin tylko 100.000 SEK (oficjalnie!).

Zdecydowanie gorzej ma premier Bangladeszu – zarabia tylko 1000 koron miesięcznie (ca. 400 PLN).

Najwięcej kontrowersji budzi jednak pensja dla Pierwszej Damy w Polsce – Sejm przyznał jej uposażenie w wysokości 18.000 PLN, a więc więcej niż posłom! Pomijając już fakt, że p. Prezydentowa Agata Duda nie dorosła do swojej roli, to wysokość wynagrodzenia jest zupełnie nieuzasadnione. Wystarczyła bowiem decyzja, by żona (ew. małżonek) Prezydenta dostawała wynagrodzenie, które utraciła z chwilą wyboru swojego partnera na Głowę Państwa. Byłoby to i zasadne i sprawiedliwe.

Salvador Dali powiedział kiedyś, że ”dopóty wspaniale jest mieć pieniądze, dopóki nie zagubi się mądrości dostrzegania rzeczy, których nie można za nie kupić”. Pewnie myślał o polskich posłach i przyzwoitości…

STREFA.SE

 

Lämna ett svar