Wirus – katar… Jak go usunąć?

Przed 20 laty przyszedł do mojej praktyki umówiony pacjent – kaszlący, kichający i rozpoczynając od usprawiedliwienia powiedział: „Przepraszam, że nie odwołałem wizyty, ale doktor jest młodszy i może sobie założyć maskę, a wtedy moje kichanie nic złego mu nie zrobi”. – Zgoda – odpowiedziałem – ale proszę przed zabiegiem przepłukać usta 3 x środkiem dezynfekującym i wypluć.

Przyszedł o 11:00 – następny był wyznaczony na 13:00. Odwróciłem się do umywalki by umyć ręce i twarz, a następnie na gumkach, za uszy założyłem sobie 2 maski – na wszelki wpadek. Rozpoczynam zabieg :

siedzę 0,5 m od pacjenta patrzę na zegar i…

do 10 min. czuję się dobrze,

po 15 min. zaczyna mnie coś kręcić w nosie i mam ochotę kichać,

po 20 min. cieknie mi z nosa,

po 25 min. łzawią mi oczy,

po 30 min. muszę przerwać zabieg – zaplanowany na 60 min.

Mam 90 min. na wyleczenie się, bo pacjenta o 13:00 już za późno by odwołać.

Pojechać 10 km przez miasto do kolegi laryngologa, zaparkować, zaczekać, zbadać, wypisać receptę, podjechać do Apteki, kupić lek, wrócić do praktyki, zażyć lekarstwo – to już w praktyce nie zdążę ze wszystkim w ciągu tego czasu.

Przypominam sobie wykład prof. Boo Krase z Göteborga, który twierdził, że bakterie i wirusy atakują 4-fazowo, wszystkie podobnie:

w I fazie – wytwarzają klej (cukier dekstran) by przykleić się do powierzchni zęba, skóry itp. – wtedy np. kichamy odruchowo, by usunąć drobnoustroje z nosa, lub… – kaszlem usunąć je z gardła. – wyczuwamy swędzenie na skórze nosa lub na wargach – ten proces trwa ok. 10-15 min.

faza II – to cisza i uspokojenie, trwa ok. 5-10 min.

w III fazie – wytwarzają kwasy by odmineralizować szkliwo i zagłębić się w jego powierzchni – nadtrawić śluzówkę nosa, czyli ścienić ją na tyle, by się schować, – zagłębić w migdałki gardła lub schować za nimi – ten proces trwa też ok.10-15 min.

w IV fazie – odżywiają się one pokarmem z ust lub śluzem w nosie, by… – wzrosnąć na wymiary, a następnie… rozmnażać się i dopiero wtedy rozwija się choroba. Jaka? To już zależy od szczepu bakterii czy rodzaju wirusa. Jak długo trwa? Zależy od rozpoznania, antybiogramu, leczenia i… – indywidualnej odporności samego pacjenta (odżywianie? używki? itp.). Leczeniem – dla mnie był natychmiastowy prysznic ust i nosa, z mydłem by je odkleić – wirusy kataru kleiły się (trzymały) przez 10 min. Po 15 minutach mój nabyty od pacjenta wirusowy katar zupełnie ustąpił. Po 30 min. wyszedłem spod prysznica bez jakichkolwiek objawów.

Nauka? Podczas następnych zabiegów z odległości 0,5 m zawsze pod maskę wkładałem gazik nasączony Tubulicid Blu i – NIGDY nie miałam kataru, przez okres 20 lat.

Zalecenie: polecam operującym z odległości 0,5 m wkładanie do środka maski 2 gazików Tubulex.

Konsultant – Jan Żuchowski dr n med.

Lämna ett svar