Prawie ćwierć wieku temu debiutował brytyjski reżyser Peter Cattaneo wystrzałową komedią THE FULL MONTY (Allt eller inget/Goło i wesoło, 1997) osnutą na typowym przypadku kilku bezrobotnych, którzy opatentowali znakomity pomysł występu estradowego z trzema balonikami w rolach głównych. W lekkiej formie oskarżono tu thacherowską Wielką Brytanię, równie silnie co w BRASSED OFF, powstałym w tym samym roku filmowym dramacie strajkujących górników, zakończonym udanym występem ich orkiestry w londyńskim Royal Albert Hall.
Cattaneo próbował po kilku latach powtórzyć sukces umieszczając kolejny film – LUCKY BREAK (2001) – w środowisku przestępczo-więziennym, z niewielkim jednak powodzeniem.
Tej samej konwencji i zbliżonej tematyce pozostaje on wierny do dziś. SÅNGKLUBBEN to już nie bezrobocie z balonikami. Małżonki żołnierzy i oficerów wysłanych z misją do Afganistanu prezentują różne rangi i klasy, co sprzyja konfliktom i nieporozumieniom. W końcu jednak osiągają pewien poziom amatorskiego śpiewu chóralnego i dostępują występu – gdzieżby indziej – w Royal Albert Hall.
Jedyna w tym filmie autentyczna gwiazda, Kristin Scott Thomas, nie zapomina swego tradycyjnego emploi – postaci niezbyt sympatycznej. Nowemu filmowi Cattaneo trudno jednak wróżyć powodzenie równe ALLT ELLER INGET. To jednak poważny dramat obyczajowy, nie komedia.
Aleksander Kwiatkowski