Wymykałem się z komórki i, nie mówiąc nic Parce, udawałem się w stronę Ośrodka Polskiego. Był to lokal mieszczący się w najbogatszej dzielnicy miasta, ale jakże ubogi. Dwie małe salki, kuchenka i zamknięte na klucz szafy biblioteczne sięgające aż po sufit. Na frontowej ścianie wisiał wizerunek Orła Białego z koroną na głowie i portret Józefa Piłsudskiego. W całym lokalu tchnęło patriotyzmem. Fragment niepublikowanej powieści Michała Moszkowicza.
Założyli ją Grecy, nazwali Nikaïa, przyszli Rzymianie, uczynili z niej ważny węzeł handlowy Cemenelum. W biegu dziejów, jak wszystko na Starym Kontynencie, przechodziła z rąk do rąk. Ulokowana w zbyt strategicznym miejscu by mogło być inaczej. Stabilności zaznała stając się częścią Księstwa Sabaudii. Artykuł Zygmunta Barczyka „Nissa La Bella”.
W nowym numerze także kolejny odcinek „Galerii z przymrużeniem oka” Andrzeja Szmilichowskiego: Głos jest o sześć lat ode mnie młodsza i rodziną jak ja, z Wołynia. Ma krotochwilnego męża, z zawodu muzyka perkusyjnego i córkę tak muzycznie uzdolnioną, że daj Boże każdemu takie dziecko. Zadawaliśmy się z sobą zawodowo na scenie Domu Zdrojowego w Jastarni (w 1960 bodaj roku) bośmy tam oboje śpiewali do schabowego z kapelą z Wrocławia. Ja miałem już wówczas powoli karierę wokalisty estradowego za sobą, a ona startowała dopiero do gwiazd i takową została.
Numer dostępny także w wersji PDF na stronie www.polonica.se
STREFA.SE