Gregor Wróblewski (ur. w 1952 r., jest artystą, założycielem Tensta Konsthall, a także wieloletnim kierownikiem projektów, w latach 1999–2005 był członkiem zarządu Moderna Museet w Sztokholmie) tak pisze na swoim profilu FB:
Był rok 2007. Instytut Polski w Sztokholmie (IP) zmienił metody pracy. Dom przy Villagatan nie byłby już polskim centrum kulturalnym, w którym prezentowano wszystko, co związane z Polską: sztukę, muzykę, filmy itp. Tylko tam i nigdzie indziej. Teraz polskie produkcje kulturalne wszelkiego rodzaju będą oferowane szwedzkim instytucjom kulturalnym w całym kraju. Następnie chodziło o to, aby zainteresować szwedzkie teatry, galerie sztuki, muzea i sale koncertowe odpowiednimi produkcjami. Instytut opuścił Villagatan, tuż na północ od Humlegården i wynajął większe biuro na Mosebacke. Wnętrze zostało wyposażone w meble polskich projektantów i stanowiło ekspozycję współczesnej kultury polskiej. Do prac informacyjno-edukacyjnych zatrudniono pracowników posiadających kompetencje kulturowe i językowe. Ich zadaniem było „sprzedawanie” polskiej produkcji kulturalnej różnego rodzaju.
Jedną z metod zastosowanych w tej pracy było zaproszenie szwedzkich instytucji kulturalnych na wyjazdy kontaktowe i informacyjne do wybranych instytucji kulturalnych w Polsce. Kilku szwedzkim reprezentantom zaproponowano odwiedzenie wybranych instytucji artystycznych w Warszawie na kilka dni. Wszystko było dobrze zorganizowane i efektywne, a celem było zapewnienie szwedzkim instytucjom osobistego kontaktu z konkretną instytucją lub produkcją. Zmiana metod pracy instytutu zbiegła się ze zmianą kierownictwa i stała się nieco kontrowersyjna w polskim środowisku sztokholmskim. Polacy obawiali się o swoje centrum kulturowe. Ale faktem jest, że to polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) zainicjowało i poprowadziło proces zmian. Zmienione metody pracy wypróbowano już w Instytucie Polskim w Berlinie i Nowym Jorku. Nawet w Pradze zmieniła się metoda pracy, ale co ciekawe, trzeba było wrócić do starej, stacjonarnej sytuacji ośrodka kultury z powodu… protesty lokalnej grupy polskiej. (!) 17 lat później, ciekawie byłoby zobaczyć ocenę zmian w Sztokholmie. Czy dziś więcej osób może brać udział w polskich produkcjach kulturalnych w porównaniu do poprzednich metod pracy? Czy wycieczki informacyjne nadal działają? Jak w ogóle wygląda dzisiaj rozprzestrzenianie się kultury polskiej w Szwecji? W pierwszym wyjeździe informacyjnym wziąłem udział w 2007 roku. Wizyta w Warszawie była bardzo owocna”.
Rzeczywiście. Warto by to ocenić. Tekst powyższy to raport sporządzony przez Wróblewskiego na prośbę Instytutu. Autor nie napisał w nim o powodach protestu polskich środowisk w Szwecji, sprawa była dość zawikłana. Pisaliśmy o tym wielokrotnie na łamach NGP, wystarczy przejrzeć stare numery naszej gazety.
****
Romana Giertycha przedstawiać nie trzeba. Parę tygodni temu taki opublikował wpis na swoim FB: Dzisiejsza okładka „Newsweeka” po raz kolejny obsadza mnie w roli straszliwego mściciela, który w imieniu Donalda Tuska ma za zadanie zniszczyć PiS. Mogą mnie nazywać jak chcą, ale ja nigdy nie zapomnę czym był PiS.
Nie zapomnę braku zaprzysiężenia prawdziwych sędziów TK.
Nie zapomnę lewej nominacji Przyłębskiej.
Nie zapomnę koni z Janowa Podlaskiego ( na krzywdę koni jestem szczególnie wrażliwy :)).
Nie zapomnę przejęcia KRS i mianowania przez Piebiaka rzekomych sędziów do neoKRS.
Nie zapomnę jak przejęli najważniejsze izby SN.
Nie zapomnę jak lżyli I prezes SN.
Nie zapomnę jak okradali PCK.
Nie zapomnę Igora Stachowiaka skatowanego na komisariacie.
Nie zapomnę jak wrobili kierowcę seicento.
Nie zapomnę zwykłego człowieka, który się spalił za Polskę.
Nie zapomnę Kuchcińskiego za lotniczą taksówką.
Nie zapomnę jak im się nagrody należały.
Nie zapomnę jak traktowali niepełnosprawnych.
Nie zapomnę jak szef KNF Marek CH. żądał łapówki od Czarneckiego.
Nie zapomnę jak L. Czarneckiego chcieli wsadzić do aresztu za to że nagrał Marka Ch.
Nie zapomnę jak Kaczyński brał kopertę.
Nie zapomnę jak popełnili „samobójstwo” na Cyganie.
Nie zapomnę jak Tuska za nic ciągali po prokuraturach.
Nie zapomnę jak fałszowali wybory w 2019.
Nie zapomnę jak wyrok TK wydali upokarzając kobiety.
Nie zapomnę jak Policja je biła, aby przestały protestować.
Nie zapomnę dziewczyny, której złamali rękę. (Tak, tak ja „talib” takiemu Policjantowi to bym zafundował wiele lat odsiadki za to).
Nie zapomnę Dudy, który ułaskawił pedofila.
Nie zapomnę jak ich ból był większy niż mój.
Nie zapomnę respiratorów.
Nie zapomnę działek Morawieckiego.
Nie zapomnę dwóch wież.
Nie zapomnę jak koperty na wybory drukowali.
Nie zapomnę wielkiego samolotu Antonov z wieloma fałszywymi maseczkami.
Nie zapomnę im Pegasusa.
Nie zapomnę obrażania Unii.
Nie zapomnę przyjaźni z Orbanem i Le Pen.
Nie zapomnę jak długo czekali, aby uznać wiktorię Bidena.
Nie zapomnę afery mailowej.
Nie zapomnę Mejzy i jego uzdrowień.
Nie zapomnę jak chronili pedofilię w Kościele.
Nie zapomnę miliardów dla Rydzyka.
Nie zapomnę kilometrówek Czarneckiego.
Nie zapomnę, oj nie, TVP Kurskiego.
Nie zapomnę im przeorania do spodu prokuratury.
Nie zapomnę im złodziejstwa, chamstwa, buractwa, zorganizowanej przestępczości.
Nie zapomnę im tego, że próbowali de facto wprowadzić zamach stanu.
Nie zapomnę okradania spółek Skarbu Państwa.
Nie zapomnę nepotyzmu, kolesiostwa i fałszywych dyplomów.
Nie zapomnę wywożenia lasów do Chin.
Nie zapomnę wilii plus.
Nie zapomnę afery wizowej.
Nie zapomnę okradania Funduszu Sprawiedliwości.
Nie zapomnę, że ukradli pieniądze na sport.
Nie zapomnę im Suwarta i korupcji mediów.
Nie zapomnę syna Magdy Filiks. Nigdy.
Wybaczać mogę im prywatne krzywdy (jak za nie odpokutują) lecz krzywdy Rzeczpospolitej może rozliczyć tylko sąd, co chciałbym jak najszybciej im umożliwić. Może jest to barbarzyńskie, ale dużej ich części miejsce jest w więzieniu. I o to zabiegam każdego dnia. Roman Giertych
****
W Stowarzyszeniu Patriotów Polskich Semper Fidelis w Szwecji radość: ”ich” ulubieniec „Szczęść Boże” Grzegorz Braun ogłosił, że będzie kandydował na prezydenta RP. Jedna z posłanek już wiele lat temu napisała na jego temat: „Wyciera sobie gębę Bogiem, a jest chodzącą nienawiścią”. Braun to temat na wielki tom opowiadań o szaleńcach RP. Zdumiewające, jak potrafi zamulić umysły swoich wyznawców. Nie zdziwmy się zatem, że przed polskim kościołem w Sztokholmie Semper Fidelis będzie zbierało podpisy pod poparciem dla kandydatury Brauna.
****
Jak co roku, w styczniu, diabeł macha ogonem, i nasilają się groźby i krytyka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku wyjątkowo brutalne, bo z bezpośrednimi atakami na Jerzego Owsiaka. Fundacja WOŚP napisała w opublikowanym w styczniu liście:
Nienawiść Kaczyńskiego ma jeden cel: jak najbardziej podzielić Polaków, wszelkimi środkami, w każdym obszarze naszego polskiego życia. Bo wie, że po jednej stronie tego polskiego rowu będę jego wyborcy: wszyscy, którzy w tej nienawiści odnajdują ujście swoich życiowych frustracji, jakichkolwiek niepowodzeń, złości na cokolwiek. Kaczyński jest papieżem tego zła, bo zapewnia mu ono polityczne istnienie – bez nienawiści, nie byłoby go w polityce.
****
Z wywiadu dla „Gazety Wyborczej”: Dziennikarstwo nigdy nie było obiektywne. Chyba że było albo jest prostym biuletynem. Ale takiego nikt dziś nie ceni. Publiczność od dziennikarzy oczekuje wyrazistości. Tylko dla jednych jesteśmy wyraziści, a dla innych stronniczy. Czy uczciwość dziennikarska nie zakłada już obiektywizmu? – pyta dziennikarz GW: – Uczciwość dziennikarska zakłada przyzwoitość intencji. Mamy prawo zaproponować odbiorcy nasz punkt widzenia, ale nie możemy zakładać, że chcemy osiągnąć tym jakiś cel, odpowiadający naszym zapatrywaniom na świat. Odbiorca nie może być przez nas świadomie okłamywany. Eteryczna różnica…”. O populizmie: „Populizm w tym dzisiejszym znaczeniu jest fajny właśnie dlatego, że coś takiego obiecuje. Nie że obiecuje coś konkretnie, tylko usuwa kompilacje z pola widzenia”.
****
O tym jak niszcząca jest frustracja przekonujemy się często czytając wpisy na FB. Jednym z dobrych przykładów jest grupa, która nazywa się „Polacy w Szwecji”, gdzie pan Robert Gr wpisał: Dzień dobry! Rodacy, dbajmy o Polskę! (tu znaczek polskiej flagi) nie zróbmy z Polski chlewu jakim jest Szwecja!”. Ten wpis, opatrzono rysunkiem marionetki Rafała Trzaskowskiego sterowanej przez stojącego Sorosa. Pod tym apelem dyskusja: „Jak ci źle to wypier…..”. Robert Gr odpowiada: Buda piesku. Ktoś inny pisze: Lepiej zostań w tym „chlewie” jak nazywasz Szwecję i nie mieszaj się do spraw Polski, bo ci poprzednicy mózg wyprali dokładnie”. Puenta? Cytując na Lechem Wałęsą: Dodatnie i ujemne plusy.
STREFA.SE