ZAPISKI KRYTYCZNE: Wojna secesyjna?

Takiego filmu nie było! Ani takiego wydarzenia. Było coś podobnego, skończyło się 160 lat temu i nazywało się wojna secesyjna w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Była to secesja południa (w tych stanach było niewolnictwo), czemu  zapobiegł prezydent Abraham Lincoln, zarazem znoszący niewolnictwo.

Scenariusz filmu ”Civil war” mógł być inspirowany atakiem Republikanów spod znaku Trumpa na Capitol (finał filmu widzimy tam i w Białym Domu). Bo można by założyć, że różnice między Republikanami i Demokratami są na tyle duże, że w obliczu nadchodzących wyborów mogłyby spowodować rozłam, wojnę domową i secesję przeciw władzom federalnym w Washington DC.

Równoległy motyw to profesjonalne ambicje mediów. Tu fotoreportera (Kirsten Dunst) i dziennikarza zdobywającego wywiad z – być może – odchodzącym prezydentem w postaci ostatnich słów przed śmiercią: Nie pozwól, aby mnie zabili.

W najbardziej dramatycznych i traumatycznych momentach różni ludzie w tej grupie okazują większy czy mniejszy stopień zimnej krwi: emeryt ”z domu starców” bohatersko ratuje innych i sam ginie, debiutująca w mediach dziewczyna ”z przedszkola” ujawnia fanatyczny ciąg na ryzykowne zdjęcia akcji, naraża się i ratowana przez starszą koleżankę  powoduje jej śmierć.

Aleksander Kwiatkowski

CIVIL WAR reż. Alex Garland, dystr. Scanbox, prem. 17.4.2024

 

Lämna ett svar