Maść na szczury…

To tytuł drugiej z kolei książki Bogdana Madeja, wydanej niegdyś w drugim obiegu (u Giedroycia). Tytuł pasuje jak ulał do obecnej sytuacji w Polsce i Sztokholmie.

Jak pisał w przybliżeniu inny wieszcz:

Już w gruzach leżą PIS-u posady

A naród dźwiga żelaza

Bronią się jeszcze twierdze Kongresu

Ale w OPON-ie zaraza

Broni się jeszcze z wież Minnebergu

Biblista z garstką rycerzy

Kaczor pod biblą zatknął sztandary

Jutro do szturmu uderzy

Żart na stronę. W połowie listopada prezes Kongresu przyznał, że lokal OPON-u wymaga kilkudniowej kwarantanny, by uniknąć dalszych skutków odszczurzania.

Ale wiadomo z doświadczenia, że to się przeciągnie, bo strzeżonego Pan Bóg strzeże, a poza tym lepiej odsunąć nawet zapowiedź dyżurów w bibliotece polskiej w Sztokholmie, a także wizyty nie w pełni ”błagonadiożnych” organizacji.

Biblista z Minnebergu

 

Lämna ett svar