Jezioro Świteź (biał. Cвіцязь, woziera Swiciaź) znajduje się 20 km na południowy wschód od Nowogródka. Leży na wododziale Niemna i Szczary, w dorzeczu Mołczadzi, na terenie Świteziańskiego Parku Krajobrazowego. Autorem ballady (o tym jeziorze) zatytułowanej Świteź jest Adam Mickiewicz (opublikowanej w roku 1822 w tomiku Ballady i romnase).
Świtaź jest pochodzenia krasowego powstałego w wyniku oberwania ziemi do podziemnej pustej przestrzeni. W pobliżu nie ma też żadnych wielkich jezior czy rzek i nie wpada do niego żadna rzeka, a wypływa jedynie niewielka Swarotew będąca dopływem Mołczadzi. Poziom wody jest w niej praktycznie zawsze taki sam. Leży na południowym stoku Wysoczyzny Nowogródzkiej, na wys. 258 m n.p.m. i ma kształt zbliżony do koła.
Dzięki inicjatywie i wytrwałości Stanisława Lorentza, polskiego historyka sztuki, muzeologa i profesora Uniwersytetu Warszawskiego, w roku 1930 jezioro oraz otaczające je tereny zostały uznane za zabytek, co w dużej mierze przyczyniło się do zachowania jego obecnej formy i przeznaczenia.
W jeziorze i jego pobliżu rośnie wiele gatunków roślin reliktowych. W wodach rozpowszechniona jest natomiast płoć, karaś, szczupak, okoń oraz lin. Przewaga linów wynika z ich zdolności do rozmnażania w wodzie o niskiej kwasowości, co dla innych gatunków ryb jest czynnikiem niekorzystnym.
Z jeziorem wiąże się legenda, która mówi o mieście tam się znajdującym setki lat temu. Można spotkać się z różnymi wersjami owej legendy, lecz zazwyczaj jest mowa o tym, że miejscowość miała zostać napadnięta przez najeźdźców. Starzy i młodzi jej mieszkańcy poszli walczyć, a w mieście zostały tylko bezbronne żony i córki. Kiedy najeźdźcy znaleźli się pod bramą, a świtezianki gotowe już były umrzeć w płomieniach i nie poddać się wrogom, wydarzył się cud. Ziemia się rozstąpiła i pochłonęła miasto, by nie oddać go wrogowi. Na jego miejscu zaś rozlało się nadzwyczajnie piękne jezioro, na którego przejrzystej powierzchni pojawiły się kwiaty, jakich nie ma gdzie indziej. Wszyscy najeźdźcy zginęli kiedy zaczęli je rwać, bo okazały się trujące kwiaty.
Opowieści te mają swoje odzwierciedlenie w twórczości Mickiewicza, który za młodu często bywał w okolicy jeziora i zachwycał się jego niesamowitym urokiem.
W pobliżu jeziora znajduje się kamień, na którym wypisano fragment ballady Świteź:
Ktokolwiek będziesz w nowogródzkiej stronie,
Do Płużyn ciemnego boru
Wjechawszy, pomnij zatrzymać twe konie,
Byś się przypatrzył jezioru.
Zwiedzając pobliski Nowogródek, warto w wolnej chwili, wybrać się nad Świteź, by poczuć jego magiczną, tajemniczą atmosferę, chwaloną i podziwianą od dziesiątek lat przez poetów i malarzy.
Tekst i zdjęcia: Leszek Wątróbski