Szwedzka Wielkanoc różni się od polskiej. Tu nie przykłada się do Wielkanocy tak dużej wagi jak np. w Polsce. Mimo, że jest to jedno z najważniejszych świąt w szwedzkim kalendarzu.

Również szwedzkie wielkanocne tradycje mają niewiele wspólnego z polskimi. Najważniejsze są bowiem spotkania z rodziną i wspólny odpoczynek od pracy. Wielki Piątek to najważniejszy dzień Wielkanocy dla Szwedów. To dzień, w którym je się tylko potrawy rybne – najczęściej z łososia. To tradycja z czasów sprzed reformacji, kiedy mieszkańcy Szwecji pościli i jedli tylko ryby. Świąteczny stół nie jest postny – trafiają nań takie dania jak śledzie z otrębami, solone łososiowe grzbiety, suszone ryby, potrawy z jaj czy bułeczki pszenne z kminkiem lub cynamonem, który zalewane są już na talerzu gorącym mlekiem, albo bitą śmietaną.

Wielkanoc dla Szwedów jest czymś wyjątkowym, choć nie przeżywają tego w tak specyficzny sposób jak Polacy. Ich potrawy nie są specjalnie postne, gdyż mieszkańcy Szwecji słyną z tego, że na co dzień jadają skromnie. Dlatego na wielkanocny stół trafiają takie dania jak śledzie z otrębami, solone łososiowe grzbiety, suszone ryby, potrawy z jaj czy bułeczki pszenne z kminkiem lub cynamonem, który zalewane są już na talerzu gorącym mlekiem, albo nawet bitą śmietaną, a które nazywane są semlorami.

Elementem ozdobnym w szwedzkich domach są gałązki brzozy przyozdobione kolorowymi piórkami, które nazywane są påskris. Służą one jednak nieco inaczej niż polskie wielkanocne palemki. Zdarza się, że Szwedzi okładają się nimi po to, by przypomnieć o bolesnym biczowaniu Chrystusa w Wielki Piątek.

I co ważne: w Polsce często można spotkać się z radosnym ”wesołych świąt” przekazywanym ustnie pomiędzy mijającymi się znajomymi. Zazwyczaj jednak życzeniami wesołych świąt wymieniamy się z najbliższymi. Dla Szwedów jest całkiem normalne, że takie życzenia dotyczą wszystkich spotkanych osób. Więc nie należy się zdziwić gdy na świątecznym spacerze w lesie ktoś nieznajomy zawoła do nas ”Glad påsk”.

STREFA:SE