Staw Kunowski, jest jednym z ciekawszych miejsc województwa świętokrzyskiego. Leży on na drodze prowadzącej z Kielc do Ostrowca – Świętokrzyskiego. W Stawie nie ma gospodarstw agroturystycznych, ale każdy turysta może znaleźć dogodny pobyt w ostrowieckich hotelach i zajazdach.
Historia Stawu Kunowskiego
Historia Stawu Kunowskiego wiąże się integralnie z historią miasta Kunowa. Kunów jako jedna z najstarszych polskich miejscowości, od pierwszych lat naszej państwowości stanowił własność biskupów krakowskich, a co się z tym wiąże był ich ulubioną siedzibę. Rezydując w Kunowie, w Stawie Kunowskim polował sławetny biskup Paweł z Przemankowa. Na dworze w Kunowie spędzał areszt domowy biskup krakowski Jan Muskata, przeciwnik polityczny króla Władysława Łokietka. Jan Muskata mógł jedynie wychodzić na dwór w asyście osób pilnujących go. Ponieważ był on podejrzewany o układy z poplecznikami Wacławów Czeskich. A ponadto, znany był on w całej Polsce z przekupstwa i wielu oszustw. W dniu 11 lipca 1294 roku, prałaci i kanonicy krakowskiej kapituły katedralnej zebrali się w celu dokonania wyboru nowego biskupa. Elekcja ta miała przebieg bardzo niecodzienny. Jan Muskata zadbał o swój sukces wyborczy, obiecując kanonikom awanse oraz pozyskując ich głos obietnicami nadań na starostę. Muskata zatem był cwanym i rządnym władzy człowiekiem, który spotkał się z gromkim sprzeciwem naszego króla Łokietka. Dozór Muskaty, był bardzo ważnym aspektem jego pobytu w Kunowie. Pewnego razu poprosił on swoich dozorców o spacer do pobliskiego Stawu Kunowskiego. Myślał on, że z tej miejscowości łatwiej mu będzie uciec. Lecz niestety, na spacer do Stawu Kunowskiego Janowi Muskacie założono na ręce i nogi ołowiane łańcuchy, w których ledwo się poruszał, a już o ucieczce nie było mowy. Często też wspominając ten fakt z historii Stawu Kunowskiego, mówi się Staw Ołowianych Okowów. Jako ciekawostkę warto jest też wiedzieć, że Jan Muskata przyszedł na świat w około 1250 roku we Wrocławiu. Jego ojcem był mieszczanin, bogaty patrycjusz, właściciel kramu na rynku wrocławskim, w którym handlował egzotyczną przyprawą korzenną, jaką jest gałka muszkatołowa. Od nazwy tej przyprawy, urobiono przydomek przyszłego biskupa krakowskiego, a podobiznę owej gałki umieszczono w herbie biskupa obok trzech koron. Jan Muskata, sprowadził wrocławskich handlarzy gałką i do Stawu Kunowskiego. Miejsce to zasłynęło w całej okolicy ze sprzedaży tej cennej przyprawy. W Stawie Kunowskim jest także do chwili obecnej dużo nazwisk Gałka. Są to potomkowie osób handlujących tą przyprawą w okolicznych miejscowościach.
Zbigniew Oleśnicki
Inna znakomita postać z kart naszej historii, to doradca króla Władysława Jagiełły dyplomata i kardynał Zbigniew Oleśnicki. On to nadał miejscowości Staw Kunowski szereg przywilejów, w tym przywilej wykopania dużego stawu nazywanego w tradycji miejscowej „kardynałem”. Ten staw miał służyć do hartowania wytapianej tu broni oblężniczej ręcznej i wielopukawkowej, ustawianej na specjalnej lawecie. To właśnie dlatego Staw Kunowski, odziedziczył swoją nazwę od pomysłu Zbigniewa Oleśnickiego. Sołectwo Staw Kunowski, położone jest w rozległej dolinie, na obrzeżu lasu i w sąsiedztwie rzeki, zatem miało ono dogodne warunki do rozwoju.
Miasto Kunów oraz całe dobra biskupie w tym i Staw Kunowski, były obiektem częstych napadów i rabunków. Dwukrotnie Kunów, Staw Kunowski i okolice złupili i spalili Tatarzy w roku 1241 i 1502, którzy napadli na Polskę pod dowództwem Pajdara. Ale zdarzało się i tak, że w pobliskim Stawie Kunowskim zacniejsze osobistości naszego kraju, potrafiły znaleźć sobie miejsce w którym mogli się schronić. Podobno gdy rządy nad naszym krajem objął Kazimierz Wielki syn Władysława Łokietka, schronił się on w Stawie Kunowskim gdy podczas podróży spotkała jego i jego orszak dotkliwa burza. W roku 1247 Staw Kunowski spalił Książę Konrad Mazowiecki. Podobno tutaj chowały się zagony krzyżackie, które chciały wybić mieszkających tu Polaków, którzy podejrzewani byli o oddawanie czci pogańskim bogom. Dowiedział się o tym książę Konrad Mazowiecki i spalił tę miejscowość doszczętnie, by ukrywający się tutaj zakonnicy nie mieli szans na przeżycie. Decyzja Konrada Mazowieckiego była tak radykalna, gdyż Krzyżacy oszukali Mazowieckiego grabiąc z jego rąk nie tylko ziemię chełmińską, ale też i michałowską wraz z Kujawami.
W rękach szwedzkich
Staw Kunowski, został po raz drugi doszczętnie spalony, ale tym razem uczynili to Szwedzi w czasie „potopu” wraz z żołnierzami Jerzego Rakoczego. Szwedzi żądali od mieszkańców Stawu Kunowskiego wysokiego kontyngentu dla swojego wojska. Ale niestety spotkali się oni z oczywistą odmową, zatem postanowili w tak dotkliwy sposób ukarać ludzi ze Stawu Kunowskiego. Oprócz tego, że mieszkańcy Stawu zostali przez Szwedów doszczętnie zrabowani, to zdarzały się też akty powieszenia Polaków tylko za to, że bronili swojego dobytku. W niektórych legendach Staw Kunowski, nazywany jest Stawem Łez, ponieważ dużo ich popłynęło podczas szwedzkich wojen.
Powstania narodowe
Po sekularyzacji dóbr biskupów krakowskich tereny te stały się własnością państwową. Nastąpił wówczas rozkwit tej miejscowości a ludzie sukcesywnie się bogacili. Mieszkańcy Stawu Kunowskiego, mieli swój wielki wkład i udział w powstaniach narodowych. Szczególnie chwalebnie zapisali się udziałem w Powstaniu Styczniowym rozpoczętym w dniu 22 stycznia 1863 roku. Po przegranym styczniowym zrywie narodowym Polaków, w 1868 roku władze carskie utworzyły z części dóbr kunowskich w tym i Stawu Kunowskiego majorat, którym obdarowany został generał Szwarc. Często też w niektórych aktach historycznych, tereny Stawu Kunowskiego, nosiły nazwę Szwarcówki. Istniejący tutaj wykopany staw, służył jako miejsce straceń wielu Polaków. Zły był to okres dla mieszkańców tych terenów, ponieważ miały tutaj miejsce ciągłe represje ze strony stacjonujących tu kozaków. Rozwój osady nastąpił po wybudowaniu linii kolejowej Bzin – Bodzechów. Stacja kolejowa Staw Kunowski stała się miejscem wysyłkowym dla wyrobów metalowych z pobliskiego Nietuliska oraz drewna z tartaku w Brodach Iłżeckich. Załamanie nastąpiło po klęsce powodzi, która miała miejsce w 1903 roku, a zniszczyła ona zakłady przemysłowe leżące nad rzeką Kamienną.
Okres międzywojnia
W okresie międzywojennym stacja Staw Kunowski, służyła jako przystanek kolejowy do wysyłki drewna ze składnic z Boru Kunowskiego. W tym samym okresie w Stawie Kunowskim działały małe zakłady przemysłowe takie jak młyn i tartak. Te miejsca przemysłowe dawały zatrudnienie sporej ilości mieszkańców Stawu. Właśnie od tego okresu datuje się okres rozkwitu tej miejscowości.
Okres II wojny światowej
Piękną kartę naszej narodowej historii, zapisali mieszkańcy Stawu Kunowskiego w okresie okupacji. Już w listopadzie 1939 roku, kolejarze ze Stawu Kunowskiego otwarli dwa wagony wypełnione podręcznikami szkolnymi skierowanymi przez Niemców na przemiał do fabryki tektury w Dołach Biskupich. Książki te zostały rozprowadzone wśród mieszkańców najbliższych wiosek. Dzięki tym książkom wiele osób mogło ukończyć konspiracyjne szkoły działające w Kunowie i Ostrowcu Świętokrzyskim. Stacja Staw Kunowski pełniła również rolę ważnego punktu kontaktowego Armii Krajowej. Kierował nim Franciszek Wydra ps „Gromski”. Był on również adiutantem dowódcy baonu obwodu „Dolina”. W sierpniu 1944 roku, na stacji Staw Kunowski dokonano rozładunku 2 wagonów cukru z cukrowni Częstocice. Dokonali tego żołnierze AK pod dowództwem Władysława Krzemińskiego ps „Samotnik”. Cukier został przekazany partyzantom i tym mieszkańcom Stawu Kunowskiego, którzy mieli małe dzieci. Mieszkająca tutaj rodzina Nowaków, zasłynęła w całej okolicy, jako ta która pomagała żywnością okolicznym partyzantom. Podobno zdarzały się tutaj, osoby ukrywające uciekinierów z gestapowskich więzień. Nawet w okresie powojennym, Staw Kunowski cieszył się uznaniem wśród ludzi, za odwagę i heroiczną pomoc, potrzebującym rodakom.
Ewa Michałowska-Walkiewicz
Cudny cudny i jeszcze raz cudny tekst
Milo sie czyta nawet po latach