Prezes na miarę naszych możliwości

Na „Placu Powstańców” w Sztokholmie, na Östermalmsgatan 75 gdzie mieści się siedziba Kongresu Polaków w Szwecji, trwa „protest” – jedynych prawdziwych polskich patriotów – w obronie wolności mediów. W oświadczeniu opublikowanym na stronach internetowych Kongresu czytamy:

OŚWIADCZENIE! Środowisko polskich organizacji niepodległościowych w Szwecji, zawsze broniło i bronić będzie wolności debaty publicznej. W obliczu trwającego zamachu na Media Narodowe w Polsce i brutalnych ataków na dziennikarzy niezależnych mediów, wyrażamy naszą solidarność i wsparcie dla wszystkich broniących wolnego słowa i prawdy. Podpisane: Janusz Górczyński, Prezes Kongresu Polaków w Szwecji.

Pan Górczyński, który w ciągu ostatnich kilku lat doprowadził wizerunek organizacji do całkowitej ruiny, nadal stoi na szańcach i zupełnie nie widzi swojej śmieszności. Wraz z nim cała grupka zarządu Kongresu Polaków w Szwecji. Przemysław Lis Markiewicz w książce ”Spowiedź Ducha” pisał:

Ta tępa tłuszcza latająca z flagami i drąca mordę o Polsce dla Polaków to nie żadni patrioci. To raczej organizmy ludzkie opętane jakąś plemienną jednią.

Coś w tym jest. Na oficjalnej stronie Kongresu Polaków w Szwecji mamy więc nadal tylko takie oświadczenia jak wyżej, link do świątecznego expose Prezydenta Wszystkich Kaczyńskich Andrzeja D. (o premierze Donaldzie Tusk ani słowa) i fotorelację z opłatka Stowarzyszenia Kombatantów Polskich w Szwecji, gdzie z braku prawdziwych kombatantów występują statyści jak wspomniany Górczyński (rocznik 1943), pani Ewa Bielska (rocznik 1952), czy pani Elżbieta Szwejkowska Olsson (rocznik 1955)…

Górczyński & Co wleźli kilka lat temu do okopów hetmana Kaczyńskiego i do dnia dzisiejszego nie wychylili z niego nosa. Nie zauważyli, że po 15 października mamy już inną Polskę, i na tę nową głosowało w Szwecji w wyborach niemal 75% Polaków przebywających w Szwecji. Ale Kongres Polaków ma być jak ten „ostatni szaniec”. A pan prezes na trwałe zapisze się w historii jako krewny złej emigracyjnej sławy Alojza Moskala i Jana Kobylańskiego. O których zresztą zapewne nikt z nowej emigracji nie ma pojęcia, kim byli.

Ale… – trawestując znany cytat z „Misia” – mamy prezesa na skalę naszych możliwości.

NGP

PS: Żeby było jeszcze bardziej komicznie, Kongres Polaków w Szwecji zaprasza w czwartek, 11 stycznia 2024 roku, na ”Manifestację solidarności i poparcia broniących wolnego słowa w Polsce” przed ambasadą RP w Sztokholmie. Jednym słowem: Déjà vu. Już kiedyś tam stali tylko jako kontrmanifestacja przeciwko demonstrującym przed ambasadą przedstawicielom Komitetu Obrony Demokracji. Wtedy kongresowcy wraz u ultra nacjonalistami trzymali banderole z napisem ”Odsunięci od koryta”. W zasadzie mogą sobie to trzymać i dzisiaj…

Lämna ett svar