Garncarsko, z języka niemieckiego nazwa tej miejscowości brzmi Marxdorf, to niewielka wieś usytuowana w województwie dolnośląskim w powiecie wrocławskim, nad rzeką Czarna Woda.
Pierwsze zapiski historyczne dotyczące wspomnianej wsi, pochodzą już z wieku XIII. Miejscowość wzmiankowana jest po raz pierwszy w dokumencie sporządzonym w języku łacińskim, który pochodzi z 1250 roku. Był dokument ten wydany przez papieża Innocentego IV w Lyonie. Tam też zanotowana została w zlatynizowanej, staropolska nazwa tej miejscowości jako „Garnscarsco”.
Etymologia nazwy
Nazwa tej miejscowości wywodzi się od zawodu rzemieślniczego, jakim było garncarstwo, który to zawód przeważał na tych terenach w dobie wieków średnich. Wieś ta, była wsią służebną i wykonywała ona wszelkie usługi na rzecz klasztoru i swojego pana.
Od Marka z mieczem
W roku 1372, wspomniana wieś nosiła nazwę Marcusdorf, która to pochodziła od imienia zasadźcy na tym miejscu pana Marka z mieczem. Nazwa jej pochodziła z okresu, kiedy to Śląsk, należał do dynastii Piastów. Inne nazwy tej wsi to Marzdorf oraz Teppirsdorf, a pochodzą one z okresu panowania czeskiego. Kolejna nazwa obecnej wsi Garncarsko, wymieniona została w roku 1651 w dokumentach dzierżawnych jako Garnizar, kiedy to Śląskiem jako częścią Czech, władał austriacki ród szlachecki Habsburgów. Po zakończeniu działań II wojny światowej, wieś ta otrzymała nazwę Garncarze, a potem Garncarsko.
W rękach Tycze von Reydenburg
W 1350 roku, właściciel połowy wsi niejaki Tycze von Reydenburg, sprzedał ją braciom Nikolasowi i Winczenczowi von Liebenowe. Od połowy XIV stulecia, Garncarsko stanowiło własność katedry wrocławskiej. Jeden z mieszkających w tej wsi chłopów niejaki Beutel, posiadający grunty także w przyległej wsi Biała, przez 23 lata nie uznawał władzy klasztornej i sukcesywnie odmawiał płacenia klasztorowi daniny. Został on za to uwięziony i w 1463 roku powieszony, przed murami miejskimi Wrocławia. Był on wyznania protestanckiego, które w owym czasie uważane było za wyznanie szerzące herezje. Na środku Garncarska, ustawiono pomnik starego druida i kazano Beutelowi, aby składał on temu pomnikowi pokłony. W wierze protestanckiej taki proceder uważany jest jest za bałwochwalstwo. Zatem człowiek ten nigdy się na to nie zgodził, jako prawdziwy chrześcijanin. Wiedział on bowiem, że kłaniać się należy jedynie Bogu i Jego Synowi Jezusowi. Chrystusowi. Kiedy zabito wspomnianego Beutela, wstyd było klasztorowi i panu dzierżawnemu tych ziem, że ustawiono pomnik Druida, który zajmował się wróżbiarstwem i magią. Toteż zaczęto mówić, że pomniki ten symbolizuje dawnych mnichów, którzy przybyli na te tereny szerzyć wiarę katolicką. Przestraszeni mieszkańcy tej wsi, ze strachu płacili daniny klasztorowi i panu, ale tak naprawdę w sercach wyznawali oni Jezusa i czcili go w sercach wiarą protestancką. Doprowadził ten stan do zeświecczenia mieszkającej w Garncarsku ludności. Rzeźbę Starego Druida, później nazwaną rzeźbą Mnicha, z czasem zakopano w ziemi, aby nie przyznawać się do zaniechania celebracji tu wiary katolickiej. Z czasem o niej zapomniano.
W rękach doktora Hufelanda
Po sekularyzacji dóbr kościelnych jakimi była wspomniana wieś, w roku 1810 Garncarsko przeszło w ręce prywatne, a jej właścicielem został doktor Hufeland. Następnie wieś ta należała do rodziny von Becker. W okresie największego swojego dobrobytu, działała tu szkoła powszechna z jednym nauczycielem, a także 2 młyny wodne, browar i gorzelnia.
Ważne odkrycia
Na polach otaczających wieś, odkryto dwie imponujące rzeźby a mianowicie: w roku 1812 mieszkaniec wsi niejaki Wolf odkrył romańską rzeźbę lwa. Zaś w roku 1950 wydobyto z ziemi rzeźbę wyżej wspomnianego Mnicha.
Pałac z XIX stulecia
Najciekawszym zachowanym obiektem zabytkowym we wsi, jest stojący przy ul. Nowowiejskiej pałac pamiętający czasy drugiej połowy XIX wieku. Jest to dwukondygnacyjny budynek, z poddaszem mieszkalnym. Ma on piękną narożną wieżę, tarasy i balkonową loggię. Nakryty jest on dachem mansardowym z lukarnami świetlnymi. Całość tego budynku, otacza mur z odrestaurowaną ozdobną bramą żelazną. W lesie nieopodal wsi, znajdują się szczątki krypty grobowej rodziny Beckerów.
Kamienna kaplica
Ciekawym obiektem jest tutaj istniejąca stara, kamienna kapliczka tkwiąca w murze trakcyjnym. Podobno, kiedyś w niej wywoływano duchy, które doradzały właścicielom niemieckim jak dalej gnębić i niewolić Polaków.
Ewa Michałowska-Walkiewicz