Miasto w Niemczech w kraju związkowym Brandenburgia, siedziba powiatu Oberhavel. Położone jest ok. 35 km na północ od Berlina i stanowi dziś część wielkiej aglomeracji. Zamieszkuje je ponad 40 tys. osób. Sachsenhausen, dziś północna dzielnica Oranienburga, była do roku 1974 odrębnym miastem posiadającym własną historię. Jak podają stare kroniki:
Tereny dzisiejszego Sachsenhausen wspomniane były po raz pierwszy w roku 1300 przy okazji budowy strzegącego przeprawy przez Hawelę starego zamku Neumühl. Powstają też tam pierwsze kuźnie na terenie Marchii Środkowej. W pobliżu zbudowano również młyn (do mielenia zboża i zasilania kuźni), z którego korzystać musieli wszyscy chłopi mieszkający na wysoczyźnie zwanej Ländchen Glien i nad brzegiem Haweli. W roku 1448 rozpoczęto pracę nad budową śluzy. A w jej okolicy powstała kolonia Berg, w której od 1690 mieszkało dwóch cieśli zajmujących się konserwacją ogrodzenia zwierzyńca elektorki Rzeszy Luizy Henrietty…Na północ od tej kolonii i na wschód od drogi do Löwenberga założono gminę Sachsenhausen, jako pierwszą w Kurmarchii osadę saskich przędzarzy, a od 1830 roku mieszkali tam również szkutnicy…W okresie III Rzeszy tamtejszy dworzec służył do przeładunku więźniów przeznaczonych do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Z dworcem sąsiadowało osiedle SS Andre, dzisiaj nazwane imieniem Ernsta Thälmanna. W roku 1974 miasto stało się włączone w granice dzisiejszego Oranienburga.
Zwiedzając dzisiejszy Oranienburg warto zacząć od pałacu wznoszonego od roku 1651 dla pierwszej małżonki Wielkiego Księcia Elektora, Luizy Henryki Orańskiej, kościół św. Mikołaja i pomnik gen. armii pruskiej – Ottona Magnusa von Schwerina, kawalera orderu Pour le Merite (najwyższy pruski order wojskowy do 1918 roku oraz wysokie odznaczenie cywilne do chwili obecnej). Turystom interesującym się historia II wojny światowej i rolą jaką odegrały w niej hitlerowskie Niemcy polecam wizytę w muzeum pamięci po dawnym nazistowskim obozie koncentracyjnym, które mieści się na północno-wschodnich przedmieściach miasta. Ostatni raz byłem tam jeszcze przed wybuchem pandemii.
Zwiedzanie miasta warto zacząć od wizyty na zamku. Warto wiedzieć, że w roku 1689 syn wspomnianej wcześniej Luizy Henryki Orańskiej, późniejszy król Fryderyk I, zlecił architektom Janowi Arnoldowi Neringowi i Janowi Fryderykowi Eosanderowi rozbudowę i wyposażenie pałacu. Powstało wtedy jedno z najznaczniejszych brandenburskich założeń pałacowo-ogrodowych. Następnie, w połowie XVIII wieku, za panowania księcia Augusta Wilhelma Hohenzollerna (1722–1758), brata Fryderyka Wielkiego, rezydencja doznała ponownego rozkwitu. Obecnie, po zmiennej historii użytkowania, muzeum pałacu Oranienburg (Schlossmuseum Oranienburg) prezentuje wyjątkowe dzieła sztuki oraz pełne przepychu królewskie srebra (w srebrnej komnacie) czy też fotele z kości słoniowej – wykonane w Brazylii ok. roku 1640. Z berlińskiej manufaktury Pierre‘a Merciera pochodzi natomiast seria tapiserii, wychwalająca słynne czyny Wielkiego Księcia Elektora. Ciekawe są również rzeźby François‘a Dieussarta i Bartłomieja Eggersa oraz malarstwo mistrzów Antona van Dycka, Jana Lievensa i Antoine‘ a Pesne’a.
Warte odwiedzenia jest również wspomniane wcześniej muzeum pamięci po dawnym nazistowskim obozie koncentracyjnym Sachsenhausen-Oranienburg. Ten hitlerowski obóz koncentracyjny założony został w roku 1936 w pobliżu wsi Sachsenhausen, kilka kilometrów od Oranienburga. Jako pierwsi trafili tam, w roku 1938, po wydarzeniach nocy kryształowej, Żydzi z całych północnych Niemiec w ilości ok. 10 tys. Podczas zaś ostatniej wojny światowej w obozie przetrzymywano 20-35 tys. osób. Ogółem przez obóz Sachsenhausen-Oranienburg i kilkadziesiąt podobozów przeszło ok. 200 tys. więźniów. Osadzono w nim m.in. profesorów i pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego aresztowanych w Krakowie 6 listopada 1939. W obozie na więźniach przeprowadzano eksperymenty medyczne.
Obóz został założony z rozkazu Heinricha Himmlera, tuż po objęciu przez niego kierownictwa całego aparatu policyjnego III Rzeszy. Pierwszym jego komendantem został (lipiec-październik 1936) Michel J. Lippert. Najdłużej funkcję komendanta sprawował Anton Kaindl (wrzesień 1942-kwiecień 1945). Jednym z 6 komendantów obozu był Hermann Baranowski (maj 1938-wrzesień 1939) – SS-Standartenführer, członek NSDAP i SS, wyróżniony odznakami pierścienia SS i szpady SS.
SS uważała Sachsenhausen za wzorcowy obóz pod względem organizacyjnym. Stąd już w 1938 r. w wydzielonych budynkach na terenie obozu znalazł się Inspektorat Obozów koncentracyjnych (Inspektion der Konzentrationslager), zarządzający wszystkimi niemieckimi obozami koncentracyjnymi, w tym również zlokalizowanymi w okupowanej Polsce. Szkoliło się tu wielu komendantów i wysokich funkcjonariuszy SS, którzy później obejmowali funkcje w innych obozach (m.in. Rudolf Höß – późniejszy komendant KL Auschwitz).
W obozie Sachsenhausen dokonywano zbrodniczych eksperymentów medycznych na więźniach, które często kończyły się śmiercią lub kalectwem. W latach 1942–1944, w wydzielonych dodatkowym ogrodzeniem barakach 18 i 19, około 140 więźniów, pracowało nad fałszowaniem funtów brytyjskich, paszportów, wiz, pieczęci i innych dokumentów. W przypadku funtów sfałszowane banknoty praktycznie nie różniły się od oryginałów.
Na początku 1945 roku w obozie znajdowało się prawie 60 tys. więźniów, a dalsze 20 tys. w podobozach. Po przekroczeniu Odry przez Armię Czerwoną, rozpoczęto jego ewakuację (1 lutego 1945). Więźniów niezdolnych do marszu wymordowano, innych popędzono w „marszach śmierci” do innych obozów, m.in. do KL Mauthausen-Gusen oraz Bergen-Belsen. Na początku kwietnia 1945 r. obóz został zbombardowany przez lotnictwo alianckie (ze względu na fabrykę granatników). Zginęło około 800 więźniów.
Obóz został wyzwolony 22 kwietnia 1945 r. przez oddziały 2 Warszawskiej Dywizji Piechoty im. Henryka Dąbrowskiego WP oraz Armii Czerwonej. W obozie znajdowało się wtedy jedynie 3 tys. więźniów, z których kilkaset zmarło w okresie kilku tygodni po wyzwoleniu.
Tereny obozu zostały wykorzystane następnie przez Rosjan, którzy utworzyli tam jeden z 10 tajnych obozów istniejących na terenie podległych im obszarów Niemiec. Umieszczano w nim funkcjonariuszy NSDAP, osoby podejrzane o opór przeciwko sowieckiej okupacji Niemiec, żołnierzy Armii Czerwonej, których podejrzewano o dezercję lub kontakty ze światem kapitalistycznym. Utworzono też szpital dla żołnierzy sowieckich zarażonych chorobami wenerycznymi na skutek masowych gwałtów, których dopuszczali się na Niemkach. Obóz wzorowany na gułagach, istniał do roku 1950. Przeszło przezeń około 60 tys. osób, z czego 12 tys. zmarło na skutek chorób, wycieńczenia, głodu. Przy likwidacji obozu w roku 1953 wysadzono też krematorium.
W 1961 roku na terenie byłego obozu otwarto Muzeum Międzynarodowego Ruchu Oporu. Dwa lata później Muzeum zostało gruntownie odnowione. Zmieniono koncepcję ekspozycji. Zamiast jednego muzeum, ekspozycję rozmieszczono w 13 miejscach. Zrekonstruowano kilka baraków przedstawiających życie codzienne więźniów i karcer. W miejsce betonowego zadaszenia ruin krematorium wybudowanego jeszcze w czasach NRD postawiono ażurową białą konstrukcję. Pozostawiono enerdowski pomnik antyfaszystowski. Na teren obozu wchodzi się przez główne wejście w wieży A przez bramę z napisem „Arbeit macht frei”. Muzeum było odwiedzane na dużą skalę (do czasów pandemii) przez wycieczki szkolne młodzieży niemieckiej w ramach ich programu wychowania do życia w pokoju.
Tekst i zdjęcia: Leszek Wątróbski