Björn Söder, w latach 2014-2018 drugi wicemarszałek parlamentu szwedzkiego, pochwalił się na Facebooku, że spotkał się w Ambasadzie RP w Sztokholmie z ambasador panią Joanna Hofman. Spotkania kurtuazyjne między politykami szwedzkimi i polskimi przedstawicielami dyplomacji to coś naturalnego i nie powinno budzić konsternacji. A jednak…
Kim jest Björn Söder? To jeden z czołowych polityków Szwedzkich Demokratów (sd), który znany jest z bardzo kontrowersyjnych wypowiedzi, zarówno homofobicznych, jak i antysemickich.
Kilka lat temu na swoim blogu na SD-Kuriren Söder nazwał homoseksualizm “odchyleniem seksualnym”, oskarżany był także o to, że porównywał homoseksualizmu z pedofilią. W jednym z wywiadów radiowych wyraził poparcie dla kary śmierci, po krytyce wyjaśniał, że zrobił to jako osoba prywatna ponieważ “jako sekretarz partii popiera stanowisko Szwedzkich Demokratów przeciwko karze śmierci”.
Söder uważa, że asymilacja imigrantów powinna dotyczyć nie tylko bycia „obywatelami Szwecji”, ale także „przynależnością do grupy etnicznej Szwedów”. Wyjaśniał to w jednym z wywiadów w 2014 roku mówiąc, że Samowie, Tornedalczycy, Żydzi i Kurdowie posiadający obywatelstwo szwedzkie, ale którzy nie zostali zasymilowani, nie są Szwedami, i należą do oddzielnych „narodów” w Szwecji.
Również i ta wypowiedź spotkała się z krytyką i w późniejszych wywiadach Björn Söder uznał prawa pięciu mniejszości narodowych w Szwecji i skorygował, że wymogi asymilacyjne ich nie dotyczą.
Ale właśnie ta wypowiedź – na temat różnic między Żydami a etnicznymi Szwedami – została uznana przez Centrum Simona Wiesenthala za jedno z najbardziej obrzydliwych antysemickich wypowiedzi roku. Dagens Nyheter opisując tę sprawę zatytułował artykuł: “Uśmiechający się nacjonalizm”.
Portal EXPO zajmujący się dokumentowaniem skrajnych środowisk w Szwecji parokrotnie pisał o Söder przypominając mu wiele wypowiedzi, między innymi usprawiedliwiających dyskryminację Romów, oraz pragamatyczny stosunek do szwedzkich neonazistów.
Dziennik Expressen (2016) wymienia go wśród siedmiu najbardziej kontrowersyjnych i uwikłanych w największe skandale szwedzkich polityków.
Również w swojej partii Björn Söder ma swoich krytyków, głośno było o jego nieporozumieniach z przewodniczącym Sverige demokraterna, Jimmi Åkessonem.
Jak więc zatem tłumaczyć wizytę tak kontrowersyjnego polityka w polskiej ambasadzie? Zwłaszcza, że nie tłumaczy jej nawet protokolarny zwyczaj spotykania się z marszałkami Riksdagu. Söder już tej funkcji nie pełni.
Jeszcze dziwniejsze jest to, że z politykiem oskarżanym o antysemickie wypowiedzi spotyka się ambasador, która ma w swojej karierze funkcję dyrektorki Instytutu Polskiego w Tel Awiwie, a w 2002 roku rozpoczęła pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych jako szef zespołu ds. kontaktów z diasporą żydowską…
Nie jest tajemnicą, że wielu polityków Szwedzkich Demokratów z sympatią patrzą na dzisiejszą Polskę pod rządami Jarosława Kaczyńskiego, widząc tam wiele rozwiązań, które z chęcią by przenieśli do Szwecji. Zapewne nagonka na środowisko LGBT jest także bliska ideowo byłemu wicemarszałkowi szwedzkiego Riksdagu.
Polityczne motywy, jakimi kierował się Björn Söder spotykając się z polską ambasador w Sztokholmie, są więc jasne. Komentarze (dodajmy: politycznych zwolenników Sd) pod informacją o spotkaniu z ambasador Hofman tylko to potwierdzają: Wiele można się nauczyć od narodu, który przez 50 lat żył pod totalitarnym jarzmem socjalizmu. Ale który jest teraz jedną z niewielu demokracji w Europie, która naprawdę chroni swoich obywateli. (Bengt Wastesson); Polska jest wzorem do naśladowania, kocham ten kraj. Kiedy tam jesteś, czujesz się jak na innej planecie, spokojnie i bezpiecznie. Chciałbym tam mieszkać. (Åsa Palm).
Tuż przed wizytą prezydenta Dudy w Szwecji w 2016 roku w programie radiowym SR wdał się w burzliwą dyskusję z Birgittą Ohlsson (Liberałowie) broniąc zamiaru zawłaszczenia mediów publicznych przez polski rząd. – Polska polityka medialna nie ma nic wspólnego z Unią Europejską, to sprawa wewnętrzna dla Polaków – mówił Björn Söder, podkreślając, że według niego demokracja w Polsce nie jest zagrożona. W debacie z Ohlsson (L) precyzował: – Nie bronię metod. Ale trzeba zrozumieć, że transformacja systemu może być potrzebna i może być potrzebna także tutaj, w Szwecji.
Wizyta w Ambasadzie RP ma swój ciąg dalszy. Kilka dni temu Söder pochwalił się kolejną “miłą wizytą” i lunchem… tym razem z ambasador Adrien Müller w ambasadzie Węgier w Sztokholmie…
Ambasada RP w Sztokholmie spotkaniem z Björnem Söder na Facebooku nie pochwaliła się.
NGP