Tym razem nie chodziło o to, czy chcieć więcej liberalizmu, czy więcej socjalizmu, nastawić się na bardziej lewicowy, czy bardziej prawicowy program. Kampanie kandydatów koncentrowały się de facto na cywilizacyjnym kształcie wyboru Polaków.
Dziś wiemy, że, po raz kolejny, demokratyczna większość wybrała odwrót od demokracji. Dla mnie smutne, że ponad 10 mln Polaków wybrało przywództwo Kaczyńskiego. Tak bardzo go cenią, że zdecydowali się wybrać na prezydenta długopis Prezesa.
Przykre, że tak ogromna rzesza Polaków chce Polski anachronicznej, nie widząc w tym pułapki, sądząc, że wtedy im będzie lepiej, bo swojsko i socjalnie, nie przypuszczając nawet, że kołdra okaże się wkrótce za krótka, a wartości pozorne.
Szkoda, że hierarchia Kościoła nadal woli ”pislam” od wartości chrześcijańskich i akceptuje karykaturę w postaci ”polskiego katolicyzmu narodowego” (co jest absurdem samym w sobie), lansowanego przez rządzących.
Szkoda, że Unia Europejska nie zrobiła dotąd nic, nie wsparła prześladowanych sędziów, nie reagowała w porę na łamanie prawa i reguł demokracji, wiedząc że walec sunie. W końcu Kaczyński przysunie Polskę do Rosji i do tego całego postkomunistycznego majdanu. Teraz, z mocnym mandatem prezydenckim, a więc na własne Polaków życzenie.
Gnuśność ludowa, polskie fobie i resentymenty, pokomunistyczna kaszana w głowach, sprytnie zmanipulowane przez rządzących, plus użycie wszystkich struktur państwa i mediów publicznych w charakterze sztabu wyborczego Dudy, przyniosły oczekiwany wynik.
Ostatnie trzy wybory pokazują, jaka Polska jest. W swej większości nie aspiruje do postępów w demokracji i do tego co się nazywa europejskimi wartościami wolności, tolerancji i szacunku. Jest bliżej faszyzmu niż większości się zdaje. Poziom świadomości politycznej jest na tyle niski, że większość wyborców Kaczyńskiego/Dudy zapewne nie przypuszcza, że, godząc się na rozbiórkę trójpodziału systemu władzy i sprzyjając pokrętnie rozumianej repolonizacji wszystkiego, do tej orientacji się dokłada.
No cóż, nie można się obrażać na fakty.
Zygmunt Barczyk