Kobiety preferują mężczyzn o zdecydowanie męskim wyglądzie. Dokonują takiego wyboru, pomimo iż doskonale wiedzą, że „męscy” mężczyźni nie są kartą, na którą należało by stawiać. Badania nie budzą wątpliwości, mężczyźni o wysokim poziomie testosteronu częściej opuszczają żonę i dzieci.
Jednak kobiety podejmują ryzyko podświadomie wyczuwając, że warto. I mają rację, wysoki poziom testosteronu jest znakiem mówiącym o dobrych genach.
Postulat, że kobiety gotowe są paść w ramiona „dobrych genów”, podważają inne badania. Kobietom przedstawiono zdjęcia mężczyzn pozbawione włosów, uszu, szyi, oraz poproszono o ocenę, „co” kryje się za portretami. Wedle ich oceny twarze o mocnych szczękach, dużych nosach i małych oczach, są męskie, ale scharakteryzowały ich jako chłodnych, mało uczuciowych, dominujących, niewiernych, niedobrych ojców. Twarze o łagodniejszych, „kobiecych” rysach, mniej wyrazistych szczękach, pełnych wargach, dużych oczach, mniej gęstych brwiach, uznały za ciepłych, mniej dominujących, potencjalnie dobrych ojców.
Badano również cechy mężczyzn typu macho, wspomagające ich w nawiązywaniu kontaktów seksualnych. Wyniki wskazały, że mężczyzn macho charakteryzują: samolubność, impulsywność, tendencja do manipulowania i wykorzystywania ludzi, co powoduje nieomal z reguły problemy socjalne.
Podobny sondaż przeprowadzony wśród kobiet dowiodły, że kierują się w wyborze mężczyzny czterema parametrami: jakość genów, aktualny lub potencjalny dochód, czy objekt pragnie być ojcem, czy będzie pełnym miłości partnerem.
Oczekiwania mężczyzny prostsze są i zawierają przede wszystkim dwa warunki: młodość i uroda. Na skali męskich pragnień ładna, młoda kobieta stoi bardzo wysoko, co pozwala jej mieć nadzieję na szybkie i stosunkowo łatwe znalezienie odpowiedniego mężczyzny. Damy o urodzie nieco mniej intensywnej, znajdują się niestety w sytuacji wymagającej kompromisów.
Przeprowadzono również ciekawy i wiele mówiący eksperyment. Dwunastu heteroseksualnym samotnym kobietom w wieku 23–28 lat pokazano 56 zdjęć mężczyzn o typie urody od „kobiecej” do macho, skanując jednocześnie reakcje ich mózgów. Aktywność mózgu kobiet wzrastała w obszarze anterior cingulate gynus, to znaczy tam, gdzie mózg ocenia stopień ryzyka i opłacalność.
U badanych mężczyzn aktywność mózgu wzrastała w miejscu zwanym amygdala, zarządzającym uczuciami prymitywnymi, oraz hypotalamus, sterowanie reprodukcją. Identyczne badania przeprowadzone na kobietach nie dały żadnych rezultatów, miejsca gdzie rodzi się podniecenie seksualne mózg kobiety nie udostępnia nikomu!
Czy być tak może, że to kobieta jest owym bezustannie poszukiwanym Graalem, miejscem gdzie Stwórca ukrył swoją Tajemnicę?
Andrzej Szmilichowski