Ostatnie (z końca lutego 2019 roku) wyniki sondażu SIFO poparcia dla partii politycznych w Szwecji nie są zaskoczeniem – ba, wręcz brzmią jak ironiczny komentarz do wysiłków szwedzkiego establishmentu, by nie dopuścić do władzy skrajne, populistyczne ugrupowania.
Dwie największe partie tracą wyborców. Rządzący socjaldemokraci notują spadek o 1,7% (obecnie mają poparcie 28,3% wyborców), podobnie Moderaci – tracą 1,5% głosów i w dodatku spadają na trzecią pozycję w rankingu z poparciem 17,2% głosów.
W lutym drugą partią, pod względem poparcia wyborców, byli Szwedzcy Demokraci (mimo iż zanotowali nieznaczy spadek (-0,5%), ale uzyskali w badaniach wynik 19,3%. Po przeciwległej stronie układu politycznego zyskała Partia Lewicy/Vänsterpartiet (+1,4% głosów) stając się z 9,7% poparciem czwartą siłą polityczną.
I to właśnie jest ta ironia losu, bo właśnie polityczne perturbacje powyborcze związane były z trzymaniem tych dwóch partii z dala od możliwości wpływania na szwedzką politykę. Wyborcy widać myślą inaczej.
Sifo, luty 2019
Dobre wieści z ostatniego sondażu płyną również do Kd (Chrześcijańskich Demokratów) – partia pod przywództwem Ebby Busch zanotowała, po raz kolejny, wzrost poparcia – tym razem +1,6% (8,6%) i wyprzedziła przedwyborczego faworyta wśród partii ”środka” – Centerpartiet. To już kolejna czerwona kartka dla Annie Lööf, którą znaczna część wyborców oskarża o nielojalność wobec konserwatywnego Aliansu, który miał szansę odebrać władzę lewicy.
Zarówno Liberałowie, jak i Milöpartiet balansują na granicy progu wyborczego (ci pierwsi są pod kreską). Najbliższe trzy lata pewnie przetrwają w parlamencie, ale nie wiadomo czy przetrwają kolejne wybory.
Najbliższym sprawdzianem jak rozkładają się głosy szwedzkich wyborców będą majowe wybory do Parlamentu Europejskiego. I tutaj także sondaże przygotowane przez Europaportalen nie pozostawiają złudzeń: największym zwycięzcą wyborów będzie populistyczna i … eurosceptyczna partia Sverigedemokraterna (Sd), która może podwoić ilość mandatów (z dwóch do czterech) uzyskując w sondażu wynik 18% – a więc zbliżony do wyników sondażu preferencji partyjnych SIFO. Zarówno Liberałowie, jak i Feministiskt initiativ mogą stracić swoją reprezentację w Parlamencie Europejskim – w omawianym sondażu Liberałowie z 9,7% głosów w wyborach z 2014 roku spadli do 3,8%, a FI z 5,5% do 1,2%.
Pozytywną wiadomością z tego sondażu jest to, że udział w wyborach zapowiada około 70% wyborców. To znacznie więcej niż w 2014 roku – gdy ze swojego głosu skorzystało 51% wyborców. (ngp)